Bez szans z wicemistrzem Polski

rc.fm 4 godzin temu

Tylko w pierwszych minutach powalczyli jak równy z równym, ale później nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z Industrią Kielce. Mowa o piłkarzach ręcznych Rebud KPR Ostrovii, którzy do przerwy przegrywali 12:19, a w całym meczu ulegli wicemistrzowi kraju 24:38. Porażka z tak silnym rywalem, nie jest oczywiście niespodzianką, ale jak powiedział radiuCENTRUM kapitan ostrowian, Mateusz Wojciechowski, gospodarze liczyli na lepszy styl gry.

„Nie ma co mówić, liczyliśmy na dużo więcej w tym meczu. Oczywiście, nie będę opowiadał, iż spodziewaliśmy się wygranej, ale chcieliśmy walczyć jak równy z równym, ale tak to niestety nie wyglądało. W pierwszych minutach ta walka jeszcze była do stanu 5:5, ale znów pojawiło się to, o czym mówimy od początku, brakuje nam z takimi zespołami agresji w niektórych momentach. Grając z tak mocnymi rywalami, nie ma miejsca na błędy. Każda strata piłki powoduje to, iż przeciwnik nas kontrował. Traciliśmy co najmniej bramkę, a czasem też zawodnika, który wypadał na 2-minutową karę” – powiedział radiuCENTRUM Wojciechowski.

na fot.: ostrowskiej drużynie ciężko było się przebić przez szczelną defensywę Industrii

Ostrowski zespól w tabeli wypadł poza fazę play-off i po przerwie reprezentacyjnej będzie musiał wziąć się ostro do odrabiania strat. Kolejny mecz Rebud KPR Ostrovia zagra dopiero 8 listopada w Puławach.

Rebud KPR Ostrovia Ostrów – Industria Kielce 24:38 (12:19)

Rrbud KPR Ostrovia: Krekora 4/13 – 31%, Zimny 3/22 – 14%, 2/11- 18% - Kamyszek 6, Smolikau 4, Burzak 4, Adamski 3, Wojciechowski 2, Urbaniak 2, Gavashelishvili 1, Krok 1, Marciniak 1, Klopsteg, Chojnacki, Frankowski, Gajek.

na fot.: tylko kilka pierwsze minut meczu było wyrównane. Później dominowali w Ostrowie zawodnicy z Kielc

na fot.: Artsem Karalek w akcji i Jakub Zimny w bramce

Autor:

Personalia

e-mail [email protected]

Nazwisko:

Maciej Kmiecik

NEWS nr 2:

N
Idź do oryginalnego materiału