Przy fragmencie ul. Piasta w Białymstoku brakuje chodników. To sprawia, iż mieszkańcy osiedla Pieczurki obawiają się o swoje bezpieczeństwo
Przy części ulicy Piasta brakuje chodników po których, zarówno dzieci jak i osoby dorosłe, mogłyby bezpiecznie przejść od bloku przy ul. Piasta 152 aż do torów przy ulicy Włościańskiej.
– To rejon Szkoły Podstawowej nr 19 oraz ogródków działkowych. Niestety nie ma tam wydzielonego parkingu, dlatego w okresie od wczesnej wiosny do późnej jesieni po obu stronach ulicy, działkowcy parkują tam swoje auta, a wtedy piesi muszą wchodzić na jezdnię – mówi Igor Gardziejczyk, mieszkaniec osiedla Pieczurki. – Ponadto kiedy przemieszczają się poboczem drogi, które jest pełne dziur i kałuż,często są narażeni na ochlapanie przez jadące auta czy mijające się autobusy, bo droga jest wąska – dodaje nasz rozmówca.
Jak się dowiedzieliśmy odcinek drogi położonej przy ul. Piasta zlokalizowany jest na nieruchomości stanowiącej własność Skarbu Państwa i pozostającej w użytkowaniu wieczystym Polskich Kolei Państwowych.
Niestety, do tej pory nie zapadły żadne wiążące ustalenia między Miastem Białystok a PKP w sprawie ewentualnego nabycia przez Miasto prawa użytkowania wieczystego tej nieruchomości.
– Na mocy ustawy o komercjalizacji i restrukturyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe jest możliwość nieodpłatnego przekazywania mienia PKP S.A. – w drodze umowy – jednostkom samorządu terytorialnego na własność, na cele związane z inwestycjami infrastrukturalnymi, służącymi wykonywaniu zadań tych jednostek w dziedzinie transportu. Miasto Białystok przedstawiło taką propozycję w sprawie nieruchomości przy Piasta. Jednak firma PKP zajęła negatywne stanowisko w tej sprawie, a Miasto nie może przeprowadzać inwestycji na nie swoim terenie – poinformowała portal Podlaskie24 Agnieszka Błachowska z białostockiego magistratu.
Niestety, nie wiemy jakie stanowisko w tej sprawie ma PKP SA. Nie wiemy czy w najbliższym czasie planowany jest remont drogi w tej części Białegostoku, ponieważ do chwili publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Biura Prasowe PKP.