BIESZCZADY / PODKARPACIE. Już po raz siódmy w Bieszczadach został zorganizowany memoriał Olka Ostrowskiego, ratownika GOPR i ski-aplinisty, który w 2015 roku zginął podczas wyprawy na Gasherbrum II.
VII Memoriał Olka Ostrowskiego w narciarstwie wysokogórskim trwał od 31 stycznia do 2 lutego. Ratownicy spotkali się, nie tylko by wyruszyć na bieszczadzkie szlaki na skiturach, ale przede wszystkim by wspominać swojego kolegę – Olka Ostrowskiego. Wydarzenie zgromadziło 17 ekip z 7 grup regionalnych, które rywalizowały na 17-kilometrowej trasie. Zwycięzcami zostali Michał Dyda i Kamil Zaród z Grupy Podhalańskiej GOPR, którzy pokonali trasę w czasie 2 godzin i 21 minut. Pomimo rywalizacji, Memoriał Olka Ostrowskiego nie jest nastawiony na wyłącznie sportowe osiągnięcia, ale na integrację ratowników, wzajemne wsparcie i uczczenie pamięci o zmarłym. Tradycyjnie, najszybszym zawodnikom wręczane są pamiątkowe narty, które fundują rodzina Ostrowskich i przyjaciele.
To wydarzenie to także czas refleksji, wspomnień i koleżeńskiej współpracy w gronie ratowników górskich. Po raz kolejny udało się zorganizować to ważne wydarzenie w Bieszczadach, które ma nie tylko charakter sportowy, ale przede wszystkim integracyjny.
Olek Ostrowski był ratownikiem Grupy Bieszczadzkiej GOPR, instruktorem narciarstwa, alpinistą, ultramaratończykiem oraz pasjonatem narciarstwa wysokogórskiego. Zdobył i zjechał na nartach ze Szczytu Lenina, Kazbeku oraz Cho Oju, jako pierwszy Polak, który zjechał z ośmiotysięcznika. Niestety, zginął 25 lipca 2015 roku podczas zjazdu z Gaszerbruma II (8035 m). W tym roku mija dziesięć lat, odkąd nie ma go wśród nas.
[ngg src="galleries" ids="13586" display="basic_thumbnail"]fot. GOPR Bieszczady / fb