Posłanka Paulina Matysiak podjęła działania w sprawie kontrowersyjnego planu zabudowy toruńskiej Winnicy Wschodniej, kierując oficjalne pisma do prezydenta Torunia Pawła Gulewskiego oraz do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Dokumenty ujawniają szereg nieprawidłowości związanych z planowaną wysoką zabudową na obszarze objętym ochroną Natura 2000.
Radni głosowali nieświadomi
Jak wynika z interwencji poselskiej, uchwała w sprawie planu zagospodarowania została podjęta podczas zdalnej sesji rady miasta. Co niepokojące, sami radni przyznali później, iż nie mieli świadomości, iż teren inwestycji znajduje się na obszarze chronionym Natura 2000. Procedura uchwalenia planu została przyspieszona po nieformalnych spotkaniach w Urzędzie Miasta, co — jak podkreśla posłanka — budzi podejrzenia o działalność lobbingową na rzecz inwestorów.
Wieżowce zamiast zieleni
Szczególne kontrowersje wzbudza fakt, iż plan dopuszcza budowę 80-metrowych wieżowców na terenie, który według wcześniejszych ekspertyz powinien mieć ograniczoną wysokość zabudowy do 20-25 metrów. Co więcej, zgodnie ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, obszar ten jest zagrożony ruchami masowymi ziemi i powinien być przeznaczony głównie na funkcje związane z zielenią.
„To stoi w sprzeczności z przyjętym planem” — pisze posłanka Matysiak, zwracając uwagę na ignorowanie wcześniejszych ustaleń planistycznych oraz wyników konsultacji społecznych, które wyraźnie wskazywały na sprzeciw mieszkańców wobec intensywnej zabudowy tego terenu.
Prokuratura wkracza do akcji
Sprawa ma również wymiar karny. Jak informuje posłanka, Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód prowadzi postępowanie w sprawie składowania w tym miejscu odpadów budowlanych, co może naruszać przepisy dotyczące ochrony środowiska. Ta informacja dodatkowo wzmacnia obawy o środowiskowe konsekwencje planowanej inwestycji.
Ministerstwo i prezydent w ogniu pytań
W swoich interwencjach posłanka Matysiak domaga się wyjaśnień zarówno od władz Torunia, jak i od Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Prezydenta miasta pyta o podstawy prawne dopuszczenia wysokiej zabudowy, wiedzę o sprawcach nielegalnego składowania odpadów, spotkania z inwestorami oraz ewentualną ponowną analizę zgodności planu z przepisami o ochronie środowiska.
Do ministerstwa skierowano natomiast pytania o ewentualne działania kontrolne wobec kontrowersyjnego planu, jego zgodność z przepisami dotyczącymi obszarów Natura 2000 i unijnymi dyrektywami środowiskowymi. Posłanka chce również wiedzieć, czy analizowano wpływ inwestycji na bezpieczeństwo hydrologiczne oraz ryzyko osuwisk, a także czy ministerstwo zamierza podjąć działania zmierzające do uchylenia planu lub wstrzymania inwestycji.
Głos mieszkańców zignorowany
Interwencja poselska podkreśla, iż wcześniejsze konsultacje społeczne wskazywały jednoznacznie na sprzeciw mieszkańców wobec intensywnej zabudowy tego terenu. Mimo to, ich stanowisko zostało całkowicie pominięte przy podejmowaniu decyzji o zmianie planu zagospodarowania.
Podejrzenia o nieprawidłowości przy zmianie planu
W piśmie do ministerstwa posłanka sugeruje możliwe nieprawidłowości w procesie zmiany planu. „Deweloperzy nabyli działki jeszcze przed zmianą planu, co może wskazywać na przedkładanie interesów inwestorów ponad dobro wspólne i ochronę środowiska” — czytamy w dokumencie. Zastrzeżenia budzi również fakt, iż „cała procedura została przyspieszona w wyniku spotkań w Urzędzie Miasta bez formalnego wniosku o zmianę planu”.
O odpowiedziach poinformujemy.