BLIK pod lupą fiskusa! Te przelewy mogą skończyć się podatkiem. Oto, kiedy możesz mieć kłopoty

2 godzin temu

Coraz więcej Polaków korzysta z płatności BLIK, ale urzędnicy skarbowi coraz uważniej przyglądają się tym transakcjom. Fiskus analizuje przelewy między znajomymi i ostrzega, iż powtarzające się operacje mogą zostać potraktowane jako darowizny podlegające opodatkowaniu. choćby drobne przelewy „na szybko” mogą więc przyciągnąć uwagę skarbówki.

Fot. Warszawa w Pigułce

Skarbówka bierze pod lupę przelewy BLIK. Na te transakcje szczególnie uważa

Coraz więcej Polaków korzysta z szybkich płatności BLIK – prostych, błyskawicznych i wygodnych. Ale rosnąca popularność tej metody sprawiła, iż zainteresował się nią również fiskus. Urzędy skarbowe coraz częściej analizują transakcje BLIK, szukając schematów, które mogą wskazywać na niezgodne z prawem przekazywanie pieniędzy. Okazuje się, iż choćby niewielkie przelewy między znajomymi mogą wzbudzić podejrzenia.

BLIK pod lupą fiskusa

System BLIK w ciągu kilku lat stał się jednym z najpopularniejszych sposobów płatności w Polsce. Szybkie przelewy na telefon, płatności w sklepach, internecie czy wypłaty z bankomatów – wszystko odbywa się w kilka sekund. Dla milionów użytkowników to codzienne narzędzie finansowe.

Jednak ta wygoda ma drugie oblicze. Jak ostrzegają eksperci, urzędy skarbowe zaczęły zwracać uwagę na cykliczne przelewy BLIK kierowane do tych samych osób, zwłaszcza jeżeli opiewają na podobne kwoty. W takich przypadkach fiskus może uznać, iż nie chodzi o zwykłe rozliczenie za obiad czy wspólny prezent, ale o regularne przekazywanie pieniędzy, które w świetle prawa może zostać uznane za darowiznę.

Dlaczego urząd skarbowy interesuje się przelewami?

Fiskus nie bada pojedynczych transakcji, ale analizuje schematy. jeżeli przelewy między tymi samymi osobami pojawiają się regularnie i nie mają jasnego uzasadnienia, urzędnicy mogą uznać je za ukryte darowizny.

Jak wyjaśnia portal Infor.pl, urząd analizuje tego typu przypadki w kontekście przepisów podatkowych dotyczących grup pokrewieństwa. Szczególną uwagę zwraca się na transakcje między osobami niespokrewnionymi – tzw. III grupą podatkową. W tym przypadku limit zwolnienia z podatku jest najniższy, a jego przekroczenie może skutkować obowiązkiem zapłaty daniny.

Ile można przelać bez podatku?

Obowiązujące przepisy jasno określają limity kwot, po przekroczeniu których darowizna podlega opodatkowaniu.

  • I grupa podatkowa (rodzice, dzieci, małżonek, rodzeństwo): do 36 120 zł
  • II grupa (np. ciotki, wujkowie): do 27 090 zł
  • III grupa (osoby niespokrewnione, znajomi): do 5 733 zł

To właśnie ta ostatnia kategoria interesuje fiskusa najbardziej. jeżeli w ciągu 5 lat suma przekazanych pieniędzy między dwiema osobami przekroczy wskazany próg, urząd może potraktować to jako darowiznę. Od nadwyżki do kwoty 11 833 zł obowiązuje podatek w wysokości 12 procent.

Warto pamiętać, iż fiskus nie patrzy na jednorazowe wpłaty, ale sumuje wszystkie przelewy z ostatnich pięciu lat. Dlatego kilka pozornie drobnych transakcji może w dłuższej perspektywie przekroczyć próg zwolnienia i trafić do urzędowej analizy.

Algorytmy fiskusa widzą coraz więcej

Dzisiejsze systemy podatkowe są w dużej mierze zautomatyzowane. Specjalne algorytmy potrafią wykrywać powtarzalne schematy, nietypowe przepływy gotówki czy przelewy o nieregularnym uzasadnieniu. Takie operacje trafiają następnie do weryfikacji przez urzędników.

Eksperci uspokajają jednak, iż nie każdy przelew do znajomego musi oznaczać ryzyko podatkowe. jeżeli transakcje mają logiczne uzasadnienie – np. wspólne zakupy, rachunek za restaurację czy prezent – nie ma powodów do obaw.

BLIK to nie problem, jeżeli wszystko jest zgodne z prawem

Sama metoda płatności nie ma wpływu na rozliczenia z fiskusem. Urząd skarbowy nie rozróżnia, czy pieniądze przekazano przelewem bankowym, czy BLIKIEM – liczy się charakter transakcji. jeżeli urząd zapyta o konkretne przelewy, warto mieć dowody ich uzasadnienia – np. korespondencję, paragony lub wiadomości potwierdzające, iż była to forma zwrotu kosztów, a nie darowizna.

Eksperci podkreślają, iż BLIK pozostaje bezpiecznym i legalnym narzędziem finansowym, ale – jak w każdym przypadku – wymaga świadomości przepisów. Urząd nie zabrania płacić BLIKIEM, ale oczekuje, iż pieniądze będą przekazywane w sposób transparentny i zgodny z prawem.

Ostrożność zamiast strachu

Polacy nie muszą obawiać się, iż fiskus zakwestionuje każdą transakcję. Jednak osoby, które regularnie przekazują większe kwoty znajomym lub współpracownikom, powinny mieć świadomość limitów i zasad. Wiedza o tym, kiedy przelew może zostać uznany za darowiznę, to najlepsza ochrona przed nieprzyjemnym pismem z urzędu.

Idź do oryginalnego materiału