W czerwcu miasto złożyło wniosek o dofinansowanie rewaloryzacji Zamku Żupnego do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. O szczegółach planowanej inwestycji w rozmowie z Bochnianin.pl opowiedział Filip Pach, zastępca burmistrza Bochni.
Przewidywany koszt całego zadania to ok. 38,7 mln zł. Miasto ubiega się o ok. 28,2 mln zł wsparcia, co stanowi 90% kosztów kwalifikowanych. Wkład własny miasta ma wynieść ok. 10,5 mln zł, a koszty niekwalifikowane to przede wszystkim podatek VAT.
Wyniki naboru powinny być znane w listopadzie, a sama realizacja inwestycji – jeżeli uda się zdobyć dotację – planowana jest na lata 2026-2028 (we wniosku podano okres od 1.03.2026 do 29.02.2028).




Mirosław Cisak, Bochnianin.pl: – Jakie działania przewidziane są w ramach rewaloryzacji Zamku Żupnego i czego dokładnie dotyczy wniosek dotacyjny złożony przez miasto?
Filip Pach, zastępca burmistrza Bochni: – Projekt obejmuje kompleksową przebudowę i renowację budynku wraz z wnętrzami, modernizację instalacji i sieci wokół obiektu oraz częściową zmianę układu pomieszczeń. Planujemy również prace ziemne i odsłonięcie murów, by je lepiej wyeksponować. W ramach inwestycji przewidziana jest przebudowa chodnika, budowa rampy dojazdowej i zjazdu, a także zagospodarowanie terenu wokół zamku.
Czy po zakończeniu tych prac budynek będzie już gotowy do użytku?
– Tak, wniosek obejmuje wszystkie prace, o których wspomniałem. Dotyczą one zarówno zagospodarowania terenu wokół zamku, w tym murów oporowych i systemu odwodnienia, jak również samego obiektu wraz z przebudową jego wnętrz.
Jeśli chodzi o wygląd obiektu, czy po modernizacji będzie on zgodny z wizualizacjami prezentowanymi w poprzedniej kadencji?
– Tak, chcemy, aby Zamek Żupny wyglądał tak, jak na prezentowanych od kilku lat wizualizacjach. Realizujemy inwestycję w oparciu o dokumentację przygotowaną w poprzedniej kadencji, która w 2018 roku uzyskała pozwolenie na budowę. Zaktualizowaliśmy ją pod kątem zmienionych przepisów, m.in. dotyczących dostępności dla osób z niepełnosprawnościami. W ramach tej dokumentacji wykonano już część prac zabezpieczających sam budynek.
Jak to będzie wyglądało od strony technicznej? Czy planowana jest całkowita rozbiórka obiektu i budowa nowego, czy też wszystkie istniejące mury zostaną zachowane?
– Nie będzie to całkowita rozbiórka. Nie chcę w tej chwili wchodzić w szczegóły, ale będzie to przebudowa obiektu. Rozebrane zostaną jedynie te elementy, które będzie trzeba usunąć ze względów technicznych.
Porozmawiamy teraz o funkcjach użytkowych tego budynku. Przed złożeniem wniosku wskazano cztery główne obszary: przestrzeń wystawienniczą, integracji społecznej, pracownię twórczo-naukową oraz przestrzeń artystyczno-eventową. Czy te założenia są przez cały czas aktualne?
– Dokładnie tak, przewidujemy cztery główne obszary funkcjonalne. Pierwszym będzie przestrzeń wystawiennicza, łącząca tradycyjne gabloty z artefaktami – minerałami, solą czy dawnymi narzędziami – z nowoczesnymi, interaktywnymi formami. Będą ekrany multimedialne, wirtualne prezentacje w technologii VR, fotobudka czy stanowiska do tworzenia własnych projektów filmów, legend czy postaci.
Drugim obszarem będzie przestrzeń integracji społecznej, przeznaczona na spotkania, szkolenia, zebrania czy dyskusje. Chcemy, by stała się miejscem wymiany doświadczeń i wiedzy, także dla organizacji czy przedsiębiorców, np. w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych.
Trzecią część stanowić będą pracownie twórcze i naukowe, dostępne zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Planujemy m.in. warsztaty stolarskie, ślusarskie czy związane z dawnymi zawodami miasta, a także pracownię przyrodniczo-chemiczną z eksperymentami na bazie soli i gipsu. Nie zabraknie też nowoczesnych przestrzeni, jak pracownia komputerowa z drukarkami 3D oraz ogrodu do zajęć z uprawy roślin i ziół.
Czwarty obszar to przestrzeń artystyczno-eventowa. Największa sala na poddaszu będzie służyć konferencjom, koncertom czy spotkaniom, ale również piwnice zostaną wykorzystane na kameralne wydarzenia, takie jak mini-koncerty czy odczyty.
Ile kondygnacji będzie miał budynek?
– Cztery: piwnicę, parter, pierwsze piętro i poddasze.
Powiedział pan o przestrzeni integracji społecznej oraz o sali artystyczno-eventowej. Czy wiadomo, jaka jest maksymalna liczba osób, które będą mogły jednocześnie uczestniczyć w wydarzeniach w największej sali?
– Obiekt został zaprojektowany z myślą o określonej liczbie osób mogących przebywać w nim jednocześnie. jeżeli chodzi o największą salę, wstępnie zakładamy około 50 uczestników, choć możliwe, iż ta liczba będzie jeszcze większa.
Kilka miesięcy temu radni komisji gospodarki komunalnej dość krytycznie wypowiadali się na temat koncepcji zagospodarowania Zamku Żupnego. Dużo uwag było zwłaszcza do planowanej kawiarni. Podtrzymujecie te plany? W której przestrzeni miałaby się ona znaleźć?
– Tak, planujemy utworzenie kawiarni, ale w nieco innym ujęciu. Chodzi przede wszystkim o zagospodarowanie miejsca w piwnicy jako zaplecza sanitarnego, które mogłoby jednocześnie pełnić funkcję niewielkiej kawiarni – niekoniecznie komercyjnej. Rozważamy również stworzenie tam przestrzeni do warsztatów kulinarnych i spotkań związanych z przygotowywaniem potraw czy napojów. Trzeba jednak podkreślić, iż będzie to tylko jeden z wielu elementów całego obiektu.
Jakie przewiduje się roczne koszty utrzymania Zamku Żupnego po zakończonej rewaloryzacji?
– Wstępne koszty funkcjonowania obiektu, bez uwzględnienia amortyzacji, oszacowano na ok. 1,34 mln zł rocznie. Z tej kwoty znaczną część pochłoną wynagrodzenia zespołu liczącego 8,5 etatu oraz organizacja wydarzeń. Pozostałe wydatki to m.in. media i bieżące utrzymanie. To są wartości przyjęte we wniosku – mam nadzieję, iż rzeczywiste koszty funkcjonowania okażą się niższe.
A przychody?
– Z założeń przyjętych we wniosku wynika, iż po rewaloryzacji Zamek Żupny może generować roczne przychody na poziomie ok. 367 tys. zł. Największym źródłem będą bilety do przestrzeni wystawienniczej, a pozostałą część stanowić mają m.in. warsztaty, koncerty i spotkania autorskie. Podkreślam, iż tak jak w przypadku kosztów, są to jedynie wartości szacowane.
Czy przez cały czas aktualny jest pomysł, żeby operatorem obiektu był Miejski Dom Kultury?
– To nie pozostało przesądzone, ale wstępnie widzimy Miejski Dom Kultury jako najbardziej odpowiednią instytucję, także ze względu na jego lokalizację.
Jak jednym zdaniem opisałby pan rolę i znaczenie obiektu po rewaloryzacji?
– Chcemy, aby był to wielofunkcyjny obiekt, przyciągający mieszkańców i turystów, oferujący edukację, spotkania i wydarzenia kulturalne, będący centrum aktywności społecznej i integracji mieszkańców.
Zamek Żupny – czy sól będzie głównym motywem obiektu?
– Tak, sól i związek miasta z kopalnią będą podstawowym motywem. Chcemy, aby miejsce uzupełniało ofertę Kopalni Soli Bochnia, pozwalając turystom i mieszkańcom poszerzyć wiedzę o historii miasta i soli, nie konkurując z kopalnią.