Od stycznia 2026 roku Straż Miejska w Luboniu przeniesie się do nowej siedziby przy ul. gen. Sikorskiego 3. Budynek, w którym dotąd funkcjonowało Centrum Organizacji Pozarządowych, zostanie w całości przejęty przez strażników. To właśnie ta decyzja wywołuje w mieście najwięcej dyskusji. Organizacje społeczne oraz lokalne grupy korzystające dotąd z COP zostały skierowane do filii w Bibliotece Miejskiej przy ul. Żabikowskiej 40.
Nowa lokalizacja, choć dobrze skomunikowana, jest znacznie mniejsza i nie zapewnia przestrzeni porównywalnej do tej, jaką oferował dotychczasowy COP. W mieście powraca więc pytanie o to, dlaczego Luboń wciąż nie doczekał się nowoczesnego domu kultury lub choćby przestronnej, wielofunkcyjnej świetlicy dla aktywnej społeczności lokalnej.
Mieszczące się w COP Repozytorium Historyczne Miasta Luboń pozostanie w obecnym budynku. Zmianie ulegnie jedynie układ pomieszczeń, zamiast jednego dużego pokoju, do dyspozycji Repozytorium będą dwa mniejsze lokale o łącznej powierzchni zbliżonej do dotychczasowej. Natomiast pracownicy Urzędu Miasta Luboń powrócą do głównego budynku urzędu, mieszczącego się przy placu Edmunda Bojanowskiego.
Jedną z największych grup, które korzystały z COP, jest Uniwersytet Luboński Trzeciego Wieku. Dziś, jak mówią przedstawiciele ULTW, jego działalność stała się rozproszona. „W czwartki mieliśmy zajęcia grupowe, w pozostałe dni, według potrzeb. Nie mieliśmy problemów z korzystaniem z pomieszczeń w COP. Od grudnia dostaniemy jeden pokój w bibliotece i szafki w Ośrodku Kultury. Duże wykłady miesięczne realizowane są w auli Szkoły Podstawowej nr 6 oraz na korytarzu Szkoły Podstawowej nr 5 w Luboniu” – relacjonuje Zbigniew Jankowski. „Moim zdaniem w mieście brakuje nowoczesnego domu kultury” – podkreśla.
Harcerze również potwierdzają, iż z COP nie mogli korzystać już od blisko roku. Choć dysponują harcówką przy boisku Stella, brak miejskich przestrzeni ogranicza ich możliwości. „Kiedyś korzystaliśmy z COP, ale od roku już nie możemy” – mówi Małgosia Wojsz.
O problemie głośno mówią także lokalni artyści. Fotograf i filmowiec Piotr Kusy przyznaje, iż informacja o zmianie przeznaczenia budynku była dla niego zaskoczeniem.
„Nie korzystałem bardzo często, ale kilkanaście razy na pewno. W COP miałem wernisaż, planowaliśmy też cykl seansów filmowych. Niestety, odbył się tylko jeden, bo pomieszczenia były ciągle zajęte” – wspomina. „Biblioteka jest zbyt mała dla tylu organizacji. Hol w dawnym COP-ie a hol w Ośrodku Kultury, to przepaść”.
Jak dodaje, mimo wysiłków miejskich instytucji, brak większej, wspólnej przestrzeni sprawia, iż organizacje muszą „ściskać się” między sobą, co w praktyce ogranicza rozwój społecznych inicjatyw.
Sama przeprowadzka Straży Miejskiej do centrum Lubonia ma swoje plusy, poprawi warunki pracy funkcjonariuszy i komfort mieszkańców. Dotychczasowy lokal SM na terenie dworca PKP nie spełniał współczesnych standardów. Zarówno Biblioteka Miejska, jak i Ośrodek Kultury działają od lat na granicy swoich możliwości lokalowych.
Dlatego coraz więcej mieszkańców zwraca uwagę na brak dużej, nowoczesnej i dostępnej przestrzeni publicznej, która mogłaby pomieścić seniorów, harcerzy, artystów, stowarzyszenia oraz oddolne inicjatywy. W gwałtownie rozwijającym się Luboniu potrzeba takiego miejsca staje się coraz bardziej nagląca.
Oprac. red.






2 godzin temu













