Przedwojenny (1931) mistrz Polski z Krakowa przystopował dziś rozpędzony wiosną zespół z Oświęcimia. Garbarnia pokonała u siebie Unią 3:0, a stawką pojedynku były piątoligowe punkty.
To pierwsza w rundzie rewanżowej porażka biało-niebieskich. Wicelider, czyli Brązowi z Ludwinowa przerwali piękną serię (cztery zwycięstwa, jeden remis) podopiecznych Andrzeja Balona. Gospodarze objęli prowadzenie już po niespełna 5 minutach gry. Wynik 1:0 długo nie ulegał zmianie. Na kwadrans przed końcem drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Marcin Kateusz (MKP D&R Unia). Osłabienie gości bezlitośnie wykorzystała w Garbarnia. W samej końcówce zdobyła dwa gole, wygrywając ostatecznie 3:0. W najbliższą środę (godz. 18) zespół z Oświęcimia rozegra zaległy mecz na wyjeździe z Rabą Dobczyce.
Z trzech punktów cieszą się za to w Chełmku. Biało-zieloni pokonali w Wadowicach miejscową Skawę 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 27 minucie Dawid Celmer. 4 maja (niedziela, godz. 18) przy ulicy Krakowskiej gospodarze będą podejmowali Pogoń Skotniki, która dziś uległa liderowi z Suchych Stawów 3:4.
Dziś rundę wiosenną zainaugurowały trzecioligowe futbolistki. Iskierki zostały rzucone na głęboką wodę, bo przyszło im się zmierzyć na wyjeździe z liderem. Niespodzianki nie było i Sokół Kolbuszowa Dolna pokonał zespół prowadzony przez Patryka Wronkę 5:0. Dwa gole dla Sokółek strzeliła Aleksandra Ożibko, a po jednym dorzuciły Małgorzata Kot, Wiktoria Derylak i Magdalena Lewandowska. Już w najbliższy czwartek (1 maja, godz. 12) drużyna z ulicy Sportowej zagra na swoim stadionie z Izolatorem Boguchwała.