Ilustrowany Kurier Codzienny IKC
– Zaczęliśmy nasuwanie pierwszych segmentów estakady będącej częścią budowanej w krakowskiej Nowej Hucie trasy S7 – informuje Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Estakada będzie mieć 1589 metrów długości i 20 metrów wysokości. Połączy okolice ul. Łowińskiego i Morcinka. Dziś jest to najdłuższa tego typu budowa w Polsce.
– Estakada powstaje techniką nasuwania podłużnego. Kolejne segmenty obiektu są przygotowywane na specjalnym stanowisku prefabrykacji, gdzie w szalunku układa się zbrojenie, a następnie je betonuje. Po stężeniu betonu i sprężeniu, będziemy dzięki siłowników wysuwać kolejne segmenty na podpory estakady. Stalowa konstrukcja na pierwszym segmencie to tzw. awanbek (dziób montażowy). Opiera się na przęśle przed segmentem, dzięki czemu zapobiega jego zgięciu i złamaniu. Awanbeki mają długość 32 metrów i ważą ok. 90 ton – tłumaczy Kacper Michna.
Pierwsze 340 metrów estakady już jest gotowe. To jezdnia biegnąca z północy, powstała w okolicy ul. Morcinka. – Teraz zaczynamy nasuwanie od strony ul. Łowińskiego. Początkowo estakada pobiegnie wzdłuż torów kolejowych, a następnie skręci w prawo nad torami i płynącą pod nimi rzeką Dłubnią, aby finalnie połączyć się z już istniejącą częścią obiektu – mówi przedstawiciel GDDKiA.
Dziś jest to najdłuższa tego typu budowla w Polsce. Nigdzie nie wysuwa się segmentów na niemal kilometr. Dodatkową trudnością inżynieryjną tego zadania jest zakręt, który muszą pokonać poszczególne elementy konstrukcji. – Segmenty, które nasuwamy po południowej stronie (jezdnia w kierunku Rzeszowa), będą mieć łączną długość 942 m. Jezdnia północna (kierunek Warszawa) jest krótsza, biegnie po wewnętrznym łuku i ma 915 m – wylicza Kacper Michna.
Pierwsze segmenty były przygotowywane przez miesiąc. Teraz cały proces prac znacznie przyśpieszy. Przygotowanie jednego segmentu i jego wysunięcie będzie trwało tydzień. Segmenty mają długość od 17 do 26 m. Te największe ważą 762 t. Wysuwane są z prędkością 4-6 m/h, czyli 7-10 cm na minutę.

fot. GDDKiA Kraków
– W sierpniu 2025 roku planujemy zakończyć nasuwanie segmentów i połączyć obie części jezdni – deklaruje przedstawiciel GDDKiA.
Odcinek Widoma – Kraków Nowa Huta to ostatnia część trasy ekspresowej S7, której brakuje do połączenia Warszawy i Krakowa. Trasa składa się z dwóch części. Pierwsza z nich, tzw. odcinek pozamiejski, to w większości dwupasmowa droga ekspresowa łącząca Widomą z węzłem Mistrzejowice. Od węzła Raciborowice S7 będzie miała trzy pasy. Całość ma ponad 13 km i planujemy udostępnić ją do ruchu pod koniec tego roku i połączyć tymczasowym zjazdem z S52 Północną Obwodnicą Krakowa. Budowa tego odcinka jest zaawansowana w 81 proc.
Od węzła Mistrzejowice trasa biegnie przez silnie zurbanizowany teren Nowej Huty, omijając po zachodniej stronie kombinat metalurgiczny. Na 5-kilometrowej, miejskiej części trasy powstają dwa węzły – Mistrzejowice i Grębałów. Jest to skomplikowany pod względem inżynieryjnym fragment, gdyż droga przechodzi przez instalacje wodne, gazowe, teletechniczne, kanalizacyjne i ciepłownicze, a także sieci energetyczne niskiego, średniego i wysokiego napięcia. Dodatkowo trasa koliduje z torami kolejowymi (przekracza je właśnie estakadą) i tramwajowymi (nad S7 będą dwa wiadukty dla tramwajów). Budowa tego odcinka jest zaawansowana w 44 proc.
Odcinek miejski, ze względu na przeprojektowanie węzła Mistrzejowice, będzie skończony później. – Zakładamy, iż stanie się to w połowie 2026 roku – zaznacza Kacper Michna.
Wykonawcą trasy z Widomej do Nowej Huty jest konsorcjum Gülermak (lider) i Mosty Łódź. Wartość prac to nieco ponad 1 mld zł. Inwestycja jest realizowana w ramach Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. Budowa tego odcinka otrzymała prawie 543 mln zł dofinansowania ze środków UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko i ponad 420 mln zł w ramach Programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko.
(AI GEG)