Burza po likwidacji oddziałów w jarocińskim szpitalu. Mamy opinię dyrektora medycznego, osób odpowiedzialnych za szpital i samorządowców.

11 godzin temu
Zdjęcie: Burza wokół likwidacji jarocińskiego położnictwa i oddziału noworodkowego | foto Archiwum GJ


- Boję się myśleć, co to może oznaczać nie tylko dla tych ludzi, ale i dla naszego szpitala - stwierdziła krótko po ogłoszeniu decyzji o likwidacji oddziałów w jarocińskim szpitalu - burmistrz Jarocina, Urszula Wyremblewska-Korzyniewska.

Likwidacja oddziałów jarocińskiego szpitala, w które zainwestowano ok. 8,5 mln zł

Wiadomość o likwidacji położnictwa i oddziału noworodkowego w jarocińskim szpitalu wywołała duże poruszenie i lawinę komentarzy pod naszą publikacją na ten temat - w mediach społecznościowych pojawiły się 162 wpisy, miedzy innymi:

„W szpitalu w Jarocinie rodziłam dwójkę dzieci i jestem bardzo zadowolona z pracy i zaangażowania personelu. Opieka na wysokim poziomie. Szkoda, iż takie oddziały są zamykane” - napisała pani Sylwia.

„Czyli pacjentki, które mają późniejszy termin porodu niż październik, zostały zostawione same sobie. Chyba normalnym jest, iż w większości przypadków wybiera się lekarza, który pracuje w danym szpitalu. Tym samym teraz te kobiety zostały na lodzie” - zauważyła pani Katarzyna.

„A czy nie był to niedawno remontowany oddział? A taki miał był piękny szpital. Utopione pieniądze, kto na tym zarobił i co tam powstanie? - zapytała pani Aurelia.

Przypomnijmy, iż w 2020 r. trzy oddziały: ginekologia, położnictwo i noworodkowy, zostały przeniesione do nowych pomieszczeń w rozbudowanym wówczas szpitalu - koszt inwestycji wyniósł ok. 8,5 mln zł. Z nowymi, diametralnie lepszymi warunkami niż poprzednie, wiązano wtedy wiele nadziei.

https://jarocinska.pl/wiadomosci/funkcjonariusze-poznanskiej-delegatury-cba-wkroczyli-do-urzedu-miejskiego-w-jarocinie-co-i-w-jakiej-sprawie-przeswietlali-agenci/lwW2HpBxFj3TdhmfftFL

Oddział ginekologiczno-położniczy w Jarocinie z 5 mln zł straty

Od tego czasu minęło 5 lat. We wtorek - 22 lipca, prezes szpitala w Jarocinie - Beata Walczak-Silińska, w porozumieniu z zarządem powiatu - starostą, Mariuszem Stoleckim, wicestarostą, Katarzyną Szymkowiak i członkiem, Janem Szczerbaniem, podjęła decyzję o likwidacji tych oddziałów.

Uzasadniając tę decyzję, starosta Mariusz Stolecki, powiedział wprost, iż „nie miały one racji bytu pod względem finansowym". Potwierdziła to prezes szpitala.

- Decyzja o likwidacji została skonsultowana z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie była łatwa, ale trzeba było ją podjąć. (…) Wyniki finansowe za pierwsze półrocze wykazały 2,5 mln zł straty oddziału ginekologiczno-położniczego i 0,5 mln zł noworodkowego, więc mamy już 3 mln zł. Stąd decyzja o likwidacji - stwierdziła prezes, Beata Walczak-Silińska.

I poinformowała, iż jarociński oddział ginekologiczno-położniczy przyniósł w ubiegłym roku 5 mln zł straty. Jednak sama ginekologia będzie funkcjonowała nadal, ale w okrojonym zakresie. Natomiast położnictwo i oddział noworodkowy będą pracowały do końca października. W wyniku tych zmian pracę straci 16 pielęgniarek i położnych.

https://jarocinska.pl/wiadomosci/czy-prezes-spolki-jarocin-sport-chce-byc-dyrektorem-szkoly-w-roszkowie-a-dyrektor-w-spolce-pwik-chce-zostac-prezesem-jarocin-sport-sprawdzamy/7LI32yuEM3z7xxwpepge

Decyzja o likwidacji oddziałów bez konsultacji ze związkami zawodowymi i dyrektorem medycznym szpitala

O zamknięciu oddziałów została powiadomiona rada nadzorcza spółki Szpital Powiatowy w Jarocinie.

- Jesteśmy na bieżąco informowani o sytuacji szpitala. Mamy swoje zadanie, a zarząd swoje. Celem jest optymalizacja kosztów. Chodzi o utrzymanie szpitala i jego rozwój, o to, żeby mieszkańcy powiatu jarocińskiego mieli zapewnione bezpieczeństwo zdrowotne - mówi Krzysztof Gieburowski, przewodniczący rady nadzorczej szpitala. I dodaje: - Trudna sytuacja placówki była wielokrotnie omawiana z pracownikami, były próby różnego rodzaju prac naprawczych, co niestety, okazało się nieskuteczne.

Przy podejmowaniu decyzji o likwidacji oddziałów pominięte zostały związki zawodowe pielęgniarek i położnych oraz dyrektor medyczny szpitala.

- Decyzja został podjęta przez organ założycielski, czyli zarząd powiatu. Nie była konsultowana z lekarzami ani ze mną, jako dyrektorem medycznym. Owszem były dyskusje na temat sytuacji tych oddziałów, ale samej decyzji o likwidacji z nami nie konsultowano - stwierdza dr n. med. Włodzimierz Budzyński.

I dodaje:

- Jestem przeciwny likwidacji tych oddziałów. Jako lekarz, ginekolog, który pracuje 40 lat, mam tę świadomość, iż o ile je zamkniemy, to odtworzenie ich za jakiś czas w zasadzie będzie niemożliwe. Fachowy personel medyczny - położne, które odbierają porody i pielęgniarki noworodkowe, który kształcił się latami, poszuka sobie pracy w innych szpitala i już tu nie wróci. Doprowadzi to do tego, iż w Jarocinie nie będzie już położnictwa ani oddziału noworodkowego. Jako lekarz, który w minionych latach był jednym z tych, który odbudowywał słabo wówczas funkcjonujące położnictwo, nie mogę teraz popierać decyzji o jego likwidacji.

Zdaniem dr n. med. Włodzimierza Budzyńskiego, z decyzją o zamknięciu oddziałów należało poczekać.

- Właśnie nastąpiła zmiana na stanowisku ministra zdrowia, może to daje nowe szanse dla szpitali. Przypomina mi się czas pandemii, kiedy większość szpitali przekształcała się w covidowe. My tego nie zrobiliśmy. Przeczekaliśmy ten czas. To była ryzykowna decyzja, ale, jak się później okazało, była słuszna i się opłacała. Teraz też, moim zdaniem, należało tak zrobić, należało poczekać przynajmniej do końca roku - stwierdza dyrektor medyczny szpitala.

Zzaskoczenia liwidacją położnictwa i oddziału noworodkowego nie kryje przewodniczący Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w jarocińskim szpitalu.

- Dowiedziałam się o tej decyzjo dzisiaj z pisma, które zostało do nas wystosowane przez zarząd szpitala. Zostało w nim wskazanych 16 osób do zwolnienia ze względu na likwidację oddziałów. Wcześniej nas o niczym nie informowano - przyznaje Sławomir Zieliński. - Rozumiem uwarunkowania finansowe, ale chciałbym wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za tę sytuację i dlaczego to te osoby nie ponoszą konsekwencji, tylko pielęgniarki i położne - dodaje.

Tuż po ogłoszeniu, iż jarocińskie położnictwo zostanie zamknięte, personel wystąpił z petycją protestującą, pod którą niemal natychmiast podpisało się 30 osób.

Apel burmistrzów i wójta gmin powiatu jarocińskiego do starosty i interwencja u wojewody

Odpowiedzialny za szpital z ramienia zarządu powiatu jest jego etatowy członek - Jan Szczerbań. Próbowaliśmy się z nim skontaktować, żeby poznać jego zdanie na temat likwidacji oddziałów. Jednak tuż po odebraniu telefonu, rozłączył połączenie, a na przesłanego sms-a nie odpowiedział. Z kolei wicestarosta - Katarzyna Szymkowiak, przebywa na urlopie. Poinformowała nas, iż odniesie się do sytuacji w szpitalu, po powrocie do pracy.

Swoje stanowisko w sprawie przekazała nam poseł Lidia Czechak, która przez dwie poprzednie kadencje była starostą jarocińskim, a w pierwszej kadencji odpowiadała za szpital. Lidia Czechak, która przebywa w Warszawie na kolejnym posiedzeniu Sejmu, napisała:

"Z ogromnym niepokojem przyjmuję informację o planowanym zamknięciu oddziału położnictwa i noworodków w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie. To dramatyczna decyzja, która dotyka nie tylko personelu medycznego, ale przede wszystkim kobiet, rodzin i przyszłych matek z całego regionu. Przyczyną tej decyzji są przede wszystkim:zbyt niskie środki finansowe przekazywane przez Narodowy Fundusz Zdrowia,
niewystarczająca wycena świadczeń porodowych, oraz spadek liczby urodzeń związany z trwającym niżem demograficznym. Oddziały położnicze w mniejszych miastach – takich jak Jarocin – są ofiarami systemowej niesprawiedliwości: wyceny porodów od lat są zaniżone, a małe szpitale traktowane są jak koszt, a nie inwestycja w zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. Zamknięcie tego oddziału oznacza, iż kobiety ciężarne z Jarocina i okolic będą zmuszone dojeżdżać do Krotoszyna, Ostrowa Wielkopolskiego, Pleszewa czy Śremu – często w sytuacjach nagłych, stresujących, niebezpiecznych. Apeluję do Ministra Zdrowia oraz Prezesa NFZ o: pilne zmianę polityki finansowania porodów i świadczeń okołoporodowych, oraz przygotowanie planu ratunkowego dla lokalnych oddziałów położniczych w Polsce. Nie możemy godzić się na to, by publiczne szpitale rezygnowały z fundamentalnej funkcji – zapewniania bezpiecznych warunków narodzin. Jarocin zasługuje na dostęp do opieki położniczej – godnej, bezpiecznej i dostępnej lokalnie."

Interwencję w sprawie sytuacji w jarocińskim szpitalu podjął u wojewody wielkopolskiego radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego - Jan Grzesiek, prezes Banku Spółdzielczego w Jarocinie.

Swoje stanowisko zajęli również włodarze gmin powiatu jarocińskiego: burmistrz Jarocina - Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, burmistrz Jaraczewa - Bartosz Banaszak, burmistrz Żerkowa - Michał Surma oraz wójt Kotlina - Paweł Wyremblewski. Zostało ono skierowane do starosty jarocińśkiego.

Oto jego treść (poniżej oryginał pisma):

"Szanowny Panie Starosto,

Jako przedstawiciele samorządów Gmin Powiatu Jarocińskiego pragniemy wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie informacjami, jakie docierają do nas w ostatnich dniach z mediów i od zgłaszających się do nas pracowników Szpitala Powiatowego w Jarocinie. Dotyczą one planowanej likwidacji oddziałów położniczego i noworodkowego oraz zmian w funkcjonowaniu ginekologii.

Mając pełną świadomość i wiedzę, iż szpital pozostaje w zakresie kompetencji i odpowiedzialności samorządu powiatowego, to jako reprezentanci lokalnych społeczności czujemy się w obowiązku zabrać głos w tej sprawie. Nasze zaskoczenie budzi fakt, iż pomimo ścisłej i stałej współpracy pomiędzy powiatem a reprezentowanymi przez nas gminami, nie byliśmy wcześniej informowani o tej sprawie. Wydaje się, iż dialog na temat szpitala mógłby przynieść realne efekty.

Z uwagi na niedawną zmianę na stanowisku prezesa szpitala należałoby oczekiwać wdrożenia profesjonalnego planu naprawczego i oceny jego efektów, a nie podejmowania drastycznych decyzji o likwidacji oddziałów.

Niestety, w obecnej sytuacji jesteśmy świadkami braku skutecznej komunikacji i przejrzystej decyzji w sprawie, które mają ogromny wpływ na życie i zdrowie mieszkańców naszych gmin. Jesteśmy także zaskoczeni faktem, iż Państwa decyzje są podejmowane w chwili kiedy ustawa o restrukturyzacji szpitali jest procedowana w sejmie oraz w ostatnich dniach nastąpiła zmiana na stanowisku Minister Zdrowia. Projekt ustawy zakłada bowiem wsparcie finansowe dla szpitali, które decydują się na zmiany organizacyjne, a Państwo przedwcześnie z nich rezygnujecie. Nie znamy również podejścia i propozycji nowej Minister Zdrowia do takich sytuacji.

Apelujemy o przedstawienie pełnego i rzetelnego uzasadnienia dla planowanych zmian. Prosimy o udostępnienie analiz finansowych, danych dotyczących liczby hospitalizacji oraz szczegółowych założeń planowanych przekształceń, w tym:
• powodów likwidacji oddziałów położniczego i noworodkowego,

• celowości inwestycji w te właśnie oddziały sprzed niecałych pięciu lat,
• planów względem oddziału ginekologicznego,
• wpływu tych decyzji na zatrudnienie personelu, w szczególności położnych,
• relacji planowanych zmian do koncepcji utworzenia Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego,

Znamy trudną sytuację demograficzną, która przekłada się na spadek liczby porodów w całym kraju, ale analiza danych Narodowego Funduszu Zdrowia wskazuje, iż Szpital Powiatowy w Jarocinie nie wypada słabo na tle innych szpitali w Wielkopolsce. Porównując chociażby inne szpitale w południowej Wielkopolsce, to szpital w Ostrzeszowie ma zdecydowanie mniej porodów, a jarocinski szpital miał porównywalną liczbę porodów do Kępna i Krotoszyna, a także zaledwie o około 50 porodów mniej niż Kalisz.
Warto nadmienić, iż szpitale które próbowały utrzymać ginekologię bez położnictwa, jak chociażby Czarnków, po krótkim czasie całkowicie z niej rezygnowały. Oznacza to, iż taka zmiana może być jedynie rozwiązaniem tymczasowym, a w konsekwencji doprowadzi do trwałego ograniczenia dostępności świadczeń dla kobiet w naszym powiecie.

Zwracamy uwagę, iż oddziały te, oprócz znaczenia zdrowotnego, mają również ogromną wartość społeczną. Likwidacja położnictwa i neonatologii to sygnał dla mieszkańców, iż ich potrzeby zdrowotne przestają być priorytetem. Takie decyzje, podejmowane bez uprzedniego dialogu i w czasie letnim, kiedy wielu mieszkańców oraz pracowników przebywa na urlopach, budzą uzasadnione obawy o transparentność procesu.

Wyrażamy również sprzeciw wobec traktowania położnych wyłącznie jako personelu przypisanego do położnictwa. W wielu szpitalach pełnią one również istotną rolę w opiece nad pacjentkami w innych oddziałach, w tym w Zakładach Opiekuńczo-Leczniczych.

Na koniec chcemy podkreślić, iż w pełni popieramy konieczność zmian i poprawy jakości usług medycznych świadczonych przez jarociński szpital. Wielokrotnie mieszkańcy zgłaszali taką potrzebę, w szczególności w zakresie funkcjonowania oddziału chorób wewnętrznych. Niemniej jednak kierunek, forma i tryb w tej chwili podejmowanych działań budzą poważne wątpliwości.

Zwracamy się zatem z apelem o wstrzymanie decyzji do czasu przeprowadzenia rzetelnych konsultacji z przedstawicielami personelu szpitala i mieszkańcami oraz reprezentantami gmin i przedstawienie pełnej informacji w tej sprawie."

Oryginał pisma do starosty:

Co sądzicie o likwidacji jarocińskiego położnictwa, kto ma rację - zwolennicy czy przeciwnicy - czekamy na wasze merytoryczne opinie i komentarze.

https://jarocinska.pl/wiadomosci/jest-lipiec-a-jarocinski-magistrat-oglasza-przetarg-na-zimowe-odsniezanie-czy-to-dmuchanie-na-zimne-zeby-uniknac-problemow-z-minionego-sezonu/aQcT3poPdW4S5UgLeXQA
Idź do oryginalnego materiału