
W miniony wtorek, alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa ostrzegł mieszkańców Częstochowy i powiatu przed prognozowaną nawałnicą. Załamanie pogody to skutek przechodzącego nad Polską niżu genueńskiego. Niska temperatura, obfite opady deszczu i burze pojawiły się w wielu miejscach, ale jak twierdzą synoptycy – najgorsze już za nami. Mimo, iż Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zniósł czerwone alerty III stopnia, sytuacja hydrologiczna wymaga obserwacji.
W województwie śląskim najwięcej interwencji w związku z opadami zaistniało w Bielsku-Białej oraz w powiecie częstochowskim. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło lokalnych podtopień i konieczności odpompowania nagromadzonej wody, a także usuwania wiatrołomów zalegających na drogach.
Jak zaznaczył mł. bryg. Paweł Liszaj, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, minione dni nie wyrządziły na terenie chronionym przez Komendę Miejską PSP poważnych szkód. W wyniku intensywnych opadów nikt nie ucierpiał. Zgodnie z zaleceniami strażaków, ewakuowano obóz harcerski stacjonujący w Janowie.
Mimo niesprzyjającej aury, w Częstochowie i regionie odbywa się wiele wydarzeń plenerowych. Jednym z nich jest Festiwal Życia w Kokotku k. Lublińca. Jak poinformowali organizatorzy, wydarzenie przebiega zgodnie z planem – jeszcze dziś o godz. 16:00 odbędzie się tam Bieg Festiwalowicza.
Opady deszczu – choć już nie tak intensywne, jak prognozowano – będą towarzyszyć nam do końca tygodnia. Choć sytuacja hydrologiczna uległa względnej stabilizacji, apelujemy o czujność i śledzenie komunikatów pogodowych. Zgodnie z przewidywaniami meteorologów, na słońce musimy poczekać przynajmniej do wtorku.