Ratusz wprowadza Bydgoską Kartę Olimpijczyka i Bydgoską Kartę Paraolimpijczyka. Jej posiadacze będą mogli bezpłatnie korzystać z większości obiektów sportowych zarządzanych przez miasto. To pomysł radnego Bydgoskiej Prawicy Jędrzeja Gralika, który początkowo został odrzucony, ale ostatecznie został zaaprobowany.
W zeszłym roku, tuż po igrzyskach w Paryżu radny Jędrzej Gralik zaproponował władzom miasta, by wprowadziły benefity dla bydgoskich olimpijczyków i zawodowych sportowców w postaci kart olimpijczyka i sportowca.
– Będą to karty zbliżone do siebie, ale o różnych terminach ważności. Projekt zakłada możliwość darmowego korzystania z obiektów sportowych należących do Bydgoskich Obiektów Sportowych i Bydgoskiego Centrum Sportu oraz innych podmiotów organizujących aktywność sportową chcących dołączyć do akcji – pisał Gralik.
- CZYTAJ WIĘCEJ O INICJATYWIE RADNEGO JĘDRZEJA GRALIKA
Bydgoska Karta Olimpijczyka – według wizji radnego – byłaby wręczana dożywotnio uczestnikom igrzysk olimpijskich oraz medalistom, którzy są związani z Bydgoszczą. – Stanowiłaby wyraz szacunku i podziękowania dla sportowców, którzy sięgnęli po najwyższe sportowe zaszczyty. Projekt ten nie wymaga od miasta dużego nakładu finansowego (wyrobienie kart) ani strat (jedynie brak wpływów). Oczywiście jest to projekt, nad którym – mam nadzieję – będzie nam dane debatować. Karta da szansę na integrację między naszymi sportowymi bohaterami, a ich kibicami – kreślił wizję Gralik.
Propozycja przedstawiciela Bydgoskiej Prawicy nie zyskała jednak uznania wiceprezydent Iwony Waszkiewicz, odpowiedzialnej m.in. za sport i edukację. – Wszystkie bydgoskie kluby sportowe prowadzące szkolenie sportowe i otrzymujące dotacje przyznane przez miasto Bydgoszcz, chcące skorzystać z obiektów miejskich zarządzanych przez Bydgoskie Centrum Sportu – której celem i zadaniem jest wspieranie sportu w Bydgoszczy – płacą symboliczną opłatę ryczałtową w kwocie 1476 złotych rocznie – zaczęła odpowiedź zastępczyni Rafała Bruskiego.
Według Waszkiewicz, klasyfikacja dla dyscyplin indywidualnych zaproponowana przez Gralika „nie jest wykonalna”, ponieważ „nie ma żadnej podstawy prawnej zobowiązującej polskie związki sportowe do określenia klas sportowych i norm ich zdobywania”, ponieważ pozostaje to w gestii danego związku. Poleciła też Gralikowi skontaktować się z Kujawsko-Pomorską Radą Olimpijską w celu omówienia potrzeb olimpijczyków. – W związku z powyższym, miasto nie widzi zasadności ani możliwości wprowadzenia zaproponowanych kart – rozwiała nadzieje zastępczyni prezydenta.
W ostatnich tygodniach pojawiały się jednak sygnały, iż pomysł Jędrzeja Gralika wejdzie w życie – i tak też się stało. 8 lipca ratusz ogłosił wprowadzenie kart Bydgoskiego Olimpijczyka i Paraolimpijczyka. Jak czytamy w komunikacie jest to uhonorowanie i docenienie zawodników, którzy reprezentowali Bydgoszcz nie tylko na igrzyskach olimpijskich, ale również na olimpiadach szachowych, igrzyskach głuchych, igrzyskach Dobrej Woli, igrzyskach paraolimpijskich, lub zawodach sportowych niepełnosprawnych odbywających się przed 1992 rokiem, będących odpowiednikiem igrzysk paraolimpijskich oraz biorących udział w zawodach „Przyjaźń 84”.
Uczestnicy wyżej wymienionych imprez sportowych będą mogli składać wniosek o bezpłatne wydanie im Bydgoskiej Karty Olimpijczyka i Bydgoskiej Karty Paraolimpijczyka (więcej TUTAJ). Karty upoważniać będą do bezpłatnego korzystania ze wszystkich basenów i sezonowego lodowiska zarządzanych przez Bydgoskie Centrum Sportu, pływalni i siłowni Centrum Rekreacji Astoria, lodowiska Torbyd zarządzanych przez Bydgoskie Obiekty Sportowe oraz basenów w Pałacu Młodzieży i ZS nr 5 Mistrzostwa Sportowego.
– Cieszę się, iż w ten sposób możemy docenić sportowców, którzy reprezentowali Bydgoszcz na igrzyskach olimpijskich i paraolimpiadzie. Już sam udział w tych najważniejszych na świecie imprezach jest wielkim wyróżnieniem – mówi prezydent Rafał Bruski.