MKS Kluczbork przegrał u siebie z Cariną Gubin 1:2, choć przez większość meczu był stroną przeważającą. Gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego, a w doliczonym czasie gry Japończyk Yuya Kamon zapewnił gościom zwycięstwo.
Dobry początek spotkania w wykonaniu MKS-u Kluczbork nie przełożył się na wynik. Już w 9. minucie goście objęli prowadzenie po indywidualnej akcji Patryka Bednarczyka, który wykorzystał niefrasobliwość obrońców kluczborczan i po rajdzie od połowy boiska pokonał bramkarza gospodarzy.MKS gwałtownie odpowiedział groźną akcją w 16. minucie. Neison sprytnie przepchnął obrońcę Cariny, zagrał do partnera wychodzącego na czystą pozycję, ale ten uderzył zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza gości.Wyrównanie przyszło w 22. minucie - Patryk Tuszyński w efektowny sposób przedarł się przez defensywę Cariny i zagrał do Konrada Janickiego. Ten płaskim strzałem w prawy dolny róg wyrównał na 1:1. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.W 34. minucie MKS mógł objąć prowadzenie po rzucie wolnym. Neison uderzył technicznie nad murem, ale golkiper Cariny popisał się kapitalną interwencją i sparował piłkę…Carina Gubin wykorzystała błędy MKS-u Kluczbork. Gol w 90. minucie dał zwycięstwo gościom

Zdjęcie: MKS Kluczbork [fot. JN]
- Strona główna
- Sport lokalny
- Carina Gubin wykorzystała błędy MKS-u Kluczbork. Gol w 90. minucie dał zwycięstwo gościom
Powiązane
Ekstraklasa piłkarska. Wisła Płock – Bruk-Bet 3:1
1 godzina temu
Piłka ręczna: Pierwsze zwycięstwo Świtu!
2 godzin temu
Boiska już nie ma. Będzie zupełnie nowe
2 godzin temu
1. liga piłkarska. Wisła ucieka rywalom
3 godzin temu
PKO BP Ekstraklasa. Termalica znów bez punktów
3 godzin temu
Polecane
Podsumowanie kolejki w CLJ (18.10-19.10)
41 minut temu