Chełmianka straciła punkty na wyjeździe

2 godzin temu
Początek spotkania mijał w okolicach pola karnego Korony, co w 8. minucie zaowocowało golem dla Chełmianki, które zdobył głową Maksymilian Cichocki po dośrodkowaniu Bartłomieja Korbeckiego. Po tej akcji biało-zieloni skupili się na obronie, a to z kolei stopniowo zaczęło napędzać zespół gospodarzy. Ci zaś dopięli swego w 39. minucie, kiedy pojedynek z broniącym bramki przyjezdnych Adamem Wilkiem wygrał Kacper Minuczyc. Ten sam młody piłkarz raz jeszcze popisał się celnością w ostatnich sekundach pierwszej połowy, dzięki czemu Korona schodziła na przerwę z minimalną przewagą.Po zmianie stron zespół Chełmianki, w którym Michał Mydlarz i Maciej Jabłoński zajęli miejsca Michała Kobiałki i Danny'ego Babora, szukał okazji do poprawy wyniku, jednak gospodarze postawili nacisk na szczelną obronę i szukanie okazji w kontratakach. Jeden z nich odniósł skutek w 68. minucie, kiedy celny strzał oddał Janusz Nojszewski i rezerwy Korony prowadziły 3:1. Biało-zieloni próbowali jeszcze odrobić straty, starali się o to m.in. Paweł Tomczyk i Maksymilian Cichocki, jednak rezultat nie uległ już zmianie.- Dobrze zaczęliśmy mecz, tradycyjnie, więc nic nie zapowiadało takiego scenariusza końca pierwszej połowy - podsumowuje trener Chełmianki Ireneusz Pietrzykowski. - Mimo wyniku, uważam, iż nasza obrona bardzo dobrze funkcjonowała, ale na pewno musimy popracować nad tym, iż kiedy już stwarzamy sytuacji, to musimy je wykorzystywać.Teraz czytane:
Idź do oryginalnego materiału