1 tydzień temu
Smutek w Głogowie, euforia w Legnicy. Tak można skomentować wyniki spotkań w ramach I rundy finału Pucharu Polski. Piłkarze Chrobrego przegrali u siebie 1:2 z Polonią Warszawa, natomiast legniczanie – po serii rzutów karnych – wygrali z Rakowem Częstochowa, sprawiając niemałą niespodziankę.
Obie nasze drużyny grały na własnych obiektach. Głogowianie przegrywali już 0:1 od 18 minuty po golu Szymona Kobusińskiego. Na 2:0 dla gości podwyższył Krzysztof Koton w 59. min. Chrobrego stać było jedynie na bramkę honorową, którą w 90. min. zdobył Mikołaj Lebedyński.
Znacznie cięższe spotkanie mieli przed sobą legniczanie, którzy podejmowali na Orła Białego zespół Rakowa Częstochowa. Podopieczni trenera Marka Papszuna rozgromili ostatnio w lidze Zagłębie Lubin 5:1, więc do Legnicy przyjechali w roli pewnego faworyta. Piłkarze Ireneusza Mamrota tanio skóry nie sprzedali i o losach awansu decydowały dopiero rzuty karne. Tutaj lepsza okazała się Miedź i sensacyjnie wyautowała z Pucharu Polski faworyzowanych częstochowian.
Przed szansą awansu do kolejnej fazy rozgrywek PP staną dziś piłkarze KGHM Zagłębia Lubin. W ostatnich dniach w klubie doszło do kadrowych rewolucji. W Lubinie nie ma już dyrektora sportowego Piotra Burlikowskiego a przede wszystkim – trenera Waldemara Fornalika. Prezes Paweł Jeż zatrudnił na tym stanowisku Marcina Włodarskiego, bliskiego współpracownika Michała Probierza i selekcjonera młodzieżowych reprezentacji Polski. Czy decyzja prezesa Jeża okaże się strzałem w dziesiątkę? niedługo się o tym przekonamy, bo dzisiaj Miedziowi zmierzą się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko – Białą a w niedzielę podejmą ekipę Radomiaka Radom. Początek meczu w Bielsku o godz. 14.30. Transmisja na antenie TVP Sport.
