Co dalej z obwodnicą Kielc? Dyskusja trwa

6 godzin temu
Zdjęcie: 22.12.2020. Włoszczowa. Obwodnica / Jarosław Kubalski / Radio Kielce


Czy Kielce potrzebują wschodniej obwodnicy? Bez wątpienia tak. Kiedy rozpoczną się prace budowlane? Tego jeszcze nie wiadomo. Mimo, iż w tej chwili konkretów brak, szansą ma być rządowe wsparcie. Na razie jednak dyskusję na ten temat rozpoczął specjalny zespół powołany przez wojewodę świętokrzyskiego. Pierwsze spotkanie odbyło się w poniedziałek, 21 lipca.

W posiedzeniu wzięli udział świętokrzyscy parlamentarzyści, prezydent Kielc, a także przedstawiciele zarządu województwa oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich i urzędu wojewódzkiego.

O tym, iż sytuacja jest trudna jest przekonany Artur Gierada. Poseł Koalicji Obywatelskiej oraz przewodniczący świętokrzyskich struktur Platformy Obywatelskiej wskazuje, iż na razie jest za wcześnie by mówić o nowej koncepcji obwodnicy. Jednocześnie ocenia, iż zarząd województwa zbyt łatwo wycofał się z dotychczasowych prac projektowych pod wpływem protestów społecznych.

– W tej chwili zarząd województwa zobowiązał się, iż przekaże Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przygotowane do tej pory dokumenty oraz uzgodnienia. Chcemy ratować ten projekt, ponieważ jest to bardzo ważne przedsięwzięcie. Zarówno dla Kielc, jak i regionu. Jednak z tego spotkania wynikły zatrważające rzeczy. Okazało się, iż zarząd województwa nie podjął żadnych kroków by wpisać tę inwestycję do planu ogólnego, a ten, zgodnie z prawem, ma być przygotowany do marca przyszłego roku. Dlatego mam nadzieję, iż inicjatywa wojewody świętokrzyskiego przyniesie skutek – mówi.

Jak informowaliśmy, w lipcu 2024 roku władze województwa świętokrzyskiego zaniechały realizacji wschodniej obwodnicy Kielc. Andrzej Pruś, członek zarządu województwa tłumaczył to wtedy protestami mieszkańców i brakiem źródła finansowania inwestycji. Z kolei kieleccy radni na majowej sesji w 2025 roku jednogłośnie przegłosowali projekt rezolucji, w której zwracają się z apelem do władz państwa o podjęcie działań w celu realizacji inwestycji.

Natomiast w opinii Agaty Wojdy, prezydent Kielc tego typu spotkania są potrzebne w celu mobilizacji wszystkich zainteresowanych inwestycją stron.

– w tej chwili samorząd województwa jasno stwierdził, iż nie będzie realizował tego projektu. Dlatego musimy szukać alternatywy. Kielce potrzebują obwodnicy. Nie możemy pozwolić by w perspektywie najbliższych kilkunastu lat samochody ciężarowe przez cały czas przejeżdżały przez środek miasta. W tej chwili szansą jest wsparcie rządowe oraz przejęcie inwestycji przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Potrzebny będzie także silny lobbing ze strony samorządów oraz ponadpartyjne porozumienie w tej sprawie – podkreśla.

Przypomnijmy, iż budowa wschodniej obwodnicy Kielc w swoich założeniach miała umożliwić szybką komunikację pomiędzy północną i południową częścią Kielc. Stanowić miała alternatywę dla obecnej drogi krajowej nr 73, która zaczyna się w Wiśniówce i wiedzie niemal przez samo centrum stolicy województwa w kierunku Morawicy i Buska.

Jak informowaliśmy przedstawione do tej pory trzy warianty obwodnicy spotkały się ze społecznym sprzeciwem głównie ze strony mieszkańców Domaszowic.

Idź do oryginalnego materiału