W ciągu zaledwie kilku tygodni w Rybniku i okolicznych gminach odnotowano cztery zgony, w których kluczową rolę odegrał brak dostępnych zespołów ratownictwa medycznego. Strażacy coraz częściej podejmują działania ratujące życie zamiast wyspecjalizowanych ekip medycznych, a mieszkańcy pytają, dlaczego system zawodzi. Po serii tragicznych wydarzeń radny Damian Twardawa skierował do prezydenta Rybnika obszerną interpelację, domagając się pilnych decyzji i konkretnych kroków.