Co śmierdzi na piotrkowskim basenie? Takie pytanie mają zadawać osoby korzystające z miejskiej pływalni przy ul. Belzackiej 106 w Piotrkowie. Interpelację w tej sprawie w październiku wystosował radny Jan Dziemdziora. Rajca napisał, iż w ostatnim czasie zgłaszano mu w różnych formach problem odorów na pływalni przy ul. Belzackiej.
– Z treści sms-a wynika, iż pracownicy pływalni podejmują działania zmierzające do usunięcia dysfunkcji, „ale nie dają rady” – czytamy w interpelacji radnego.
Jan Dziemdziora zapytał także, jakie działania były i będą podejmowane w celu zlikwidowania dysfunkcji? Wiadomo już, co może być przyczyną nieprzyjemnych zapachów.
Nieprzyjemny zapach na piotrkowskim basenie
Odpowiedź na zapytanie radnego została podpisana przez wiceprezydent Katarzynę Pabich-Gaj, a także Anettę Mądry, kierownika Referatu Kultury i Sportu. Jak czytamy w piśmie, zjawisko nieprzyjemnego zapachu pojawia się w okresie jesiennym, czyli na przełomie września i października, a także w okresie wiosennym na przełomie marca i kwietnia.
Z kolei sieć kanalizacyjna poddawana jest dwa razy w ciągu roku czyszczeniu podciśnieniowemu (tzw. WUKO). Sprawdzany jest jej stan techniczny, a także sprawność wentylatorów wyciągowych. Co więc wpływa na powstanie odoru?
– Należy dodać, iż z takim samym problemem boryka się budynek Centrum Rekreacyjnego. W związku z tym należy domniemać, iż czynnikiem determinującym ten problem mogą być warunki atmosferyczne w tych porach pogodowych (zamglenia, wahania dobowe temperatury, różnica ciśnień), co sprzyja powstawaniu tego nietypowego i nieprzyjemnego problemu – czytamy w odpowiedzi.















