„Na początku byłem przeciwny temu ograniczeniu, ale przez ostatnie 2 lata zobaczyłem, jak wiele złego dzieje się pod jednym z większych sklepów całodobowych przy alei Powstańców Wielkopolskich. Sam musiałem uciekać z tej okolicy, ponieważ jedna osoba spod tego sklepu zaczęła mnie gonić” – opowiada radny miejski Stanisław Kaup.