Czas spokoju, wspomnień i refleksji

1 tydzień temu

Najbardziej brakuje mi taty oraz dziadków. Pamiętam twarze, gesty, sposoby bycia. Kiedy tylko mam okazję opowiadam o tym, co robiliśmy razem. Jacy byliśmy. Mijają lata, a ja wciąż pamiętam tyle szczegółów. Gdybym potrafił rysować mógłbym odtworzyć mieszkanie dziadków w każdym, najdrobniejszym szczególe… Kiedy zamknę oczy mogę niemal poczuć zapach dań przygotowywanych przez babcię na kuchennym piecu.

Czasami przychodzę na cmentarz “porozmawiać” z bliskimi. Może to dziwne, ale przychodzi to jakoś naturalnie. Każdy radzi sobie ze stratą na swój sposób.

1 listopada to dzień, kiedy opowiadam o różnych rzeczach moim dzieciakom, ale robię to także przy wielu innych okazjach. Dzięki temu oni wszyscy wciąż “żyją” razem z nami.

Dziś nie ma już żalu i smutku, jest wspominanie dobrych, zabawnych, zapamiętanych chwil. I refleksja o tym, jak ulotne i krótkie jest życie, którego nie warto marnować. Trzeba żyć dobrze, szczęśliwie otaczając się życzliwymi, bliskimi ludźmi.

Spokojnego dnia.

Idź do oryginalnego materiału