Belgijski transport lotniczy stanie w czwartek 13 lutego 2025 roku całkowicie. To bezprecedensowa sytuacja, gdy dwa największe lotniska w kraju – Bruksela Zaventem oraz Charleroi – jednocześnie ogłaszają całkowite wstrzymanie operacji lotniczych. Powodem jest zapowiedziany strajk generalny, który ma sparaliżować nie tylko lotnictwo, ale całą infrastrukturę transportową kraju.
![](https://static.warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2017/09/Samolot.-Fot.-Pixabay.pl_3.jpg)
Fot. Pixabay
Decyzja o całkowitym wstrzymaniu lotów na lotnisku Bruksela Zaventem zapadła w poniedziałek po szczegółowej analizie sytuacji kadrowej. Kierownictwo portu lotniczego stanęło przed faktem, iż zdecydowana większość pracowników obsługi naziemnej i służb bezpieczeństwa zamierza przyłączyć się do protestu. W tej sytuacji priorytetem stało się bezpieczeństwo pasażerów i personelu.
Sytuacja jest równie poważna na lotnisku Charleroi, popularnym wśród przewoźników niskobudżetowych. Władze tego portu zdecydowały się na częściowe ograniczenie operacji, dopuszczając jedynie przyloty z państw strefy Schengen. Wszystkie pozostałe loty zostały odwołane ze względu na przewidywane braki kadrowe, które uniemożliwiałyby zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.
Brussels Airlines, narodowy przewoźnik Belgii, znalazł się w szczególnie trudnej sytuacji. Początkowo linia planowała ograniczyć liczbę lotów o 75 procent, jednak całkowite zamknięcie lotniska Zaventem zmusiło przewoźnika do radykalnej zmiany planów. Problem jest złożony, ponieważ samoloty, które nie będą mogły wylecieć z Brukseli, nie będą też mogły tam później wylądować, co powoduje efekt domina w całej siatce połączeń.
Protesty są wyrazem sprzeciwu belgijskich związków zawodowych wobec reform emerytalnych i pracowniczych, proponowanych przez nowo zaprzysiężony rząd federalny, nazywany koalicją Arizona. Strajk ma objąć nie tylko sektor lotniczy, ale również transport kolejowy i komunikację miejską, co może doprowadzić do całkowitego paraliżu komunikacyjnego w kraju.
Władze lotnisk apelują do pasażerów o niewybieranie się na lotniska w dniu strajku. Wszyscy podróżni, których loty zostały odwołane, mają otrzymać indywidualne powiadomienia od swoich przewoźników. Dodatkowo, pasażerom zaleca się regularne sprawdzanie statusu lotów na stronach internetowych linii lotniczych i portów lotniczych.
Eksperci branży lotniczej podkreślają, iż tak kompleksowe wstrzymanie operacji lotniczych w całym kraju jest wydarzeniem niezwykle rzadkim. Skutki tego jednodniowego strajku mogą być odczuwalne przez wiele kolejnych dni, gdy linie lotnicze będą próbowały przywrócić normalny rozkład lotów i obsłużyć tysiące pasażerów, których podróże zostały zakłócone.
Sytuacja w Belgii pokazuje, jak wrażliwy jest system transportu lotniczego na zakłócenia w funkcjonowaniu służb naziemnych i jak istotna jest rola każdego pracownika w zapewnieniu bezpiecznego funkcjonowania portów lotniczych. Jednocześnie skala protestu wskazuje na głębokie niezadowolenie społeczne z proponowanych przez rząd reform.
źródło. onet.pl/Warszawa w Pigułce