Pan Andrzej mieszka w Ciężkowicach – trudno o lepsze miejsce, tak było jeszcze do niedawna. Od dwóch miesięcy utrapieniem pana Andrzeja jest dosłownie jezioro wody pod jego domem i na podwórku. Już wiadomo, iż nie jest to wynikiem pęknięcia rury. Wodociągi dokładnie przyjrzały się rurom na posesji i wykluczyły takie źródło problemu.
Tak więc pana Andrzeja regularnie zalewa i póki co nikt nie wie co jest przyczyną tej powodzi. Sytuacja może być niebezpieczna.
Oględzin nadzoru budowlanego należy się spodziewać niebawem, o ich wyniku niezwłocznie poinformujemy.