Jeleniogórska klasa A
Skalnik Czarny Bór – Amfibolit Leszczyniec 4:0 (0:0)
Autsajder tabeli Amfibolit do tej pory nie wywalczył żadnego punktu, a murowanym faworytem sobotniego spotkania byli miejscowi. Niestety podopieczni Daniela Gandery rozegrali słabą pierwszą połowę, chociaż mogli spokojnie prowadzić, jednak bardzo dobrze spisywał się w bramce gości Ogrodowczyk. Raz bramkarza Amfibolitu wyręczyła poprzeczka po strzale Bejnarowicz, a raz słupek po uderzeniu Patryka Laska. Przyjezdni wypracowali dwie okazje bramkowe, jednak szwankowała skuteczność.
W drugiej odsłonie goście, grając „gołą” jedenastką się cofnęli i dostali pierwszą bramkę w 61. minucie. Pański dośrodkował piłkę w pole karne gości, a akcję z bliska sfinalizował Bejnarowicz. W 79. minucie strzał na bramkę oddał Gandera, a Skoczeń z 2. metrów pokonał Ogrodowczyka. Rywale pękli w ostatnich 10. minutach, tracąc jeszcze dwa gole. W obu sytuacjach celnymi strzałami popisał się grający szkoleniowiec – Gandera, któremu asystował Paweł Lasek.
Skalnik: Chrebela (87’ Kurowski) – Skoczeń (80’ Lepucki), Worski, Morozov, Pański – Gandera, Mokrzycki (76’ Baszak), Bejnarowicz, Paweł Lasek – Patryk Lasek, Kois.
Amfibolit: Ogrodowczyk – Hadała, Morawski, Bednarczyk, Tarasek – A. Leśniak, Sobczak, Kluska, Ciszek – K. Leśniak, Furtak.
Grzech