Czy mistrz się podniesie? Motor Lublin wysoko przegrywa w pierwszym meczu finałowym

2 godzin temu
Zdjęcie: ORLEN OIL Motor Lublin


Toruń zdominował finał od początku

Mecz rozpoczął się pechowo dla lublinian. Już w pierwszym biegu Jack Holder zaliczył groźny upadek, a w wyścigu młodzieżowym gospodarze również okazali się lepsi. Antoni Kawczyński pokonał Wiktora Przyjemskiego, a Mikołaj Duchiński odebrał punkt Bartoszowi Bańborowi.

Z każdym kolejnym biegiem przewaga torunian rosła. W siódmej gonitwie doszło do hitowego pojedynku Patryk Dudek – Bartosz Zmarzlik. Zawodnik gospodarzy pokonał sześciokrotnego mistrza świata, a Zmarzlik musiał dodatkowo odpierać ataki Roberta Lamberta. Po tym biegu Toruń prowadził już 25:17.

Bohaterowie i rozczarowania

W ekipie Motoru najlepszy był Bartosz Zmarzlik (13 punktów), a solidnie punktował także Dominik Kubera (10). Jednak poza nimi reszta drużyny nie potrafiła nawiązać wyrównanej walki.

Decydujący moment spotkania nadszedł w 13. biegu. Wykluczenie Fredrika Lindgrena sprawiło, iż gospodarze wygrali podwójnie i powiększyli przewagę do 14 punktów.

Rewanż w Lublinie – wszystko jeszcze możliwe

Ostatecznie PRES Grupa Deweloperska Toruń wygrała 54:36 i mocno przybliżyła się do mistrzostwa. Rewanż odbędzie się w niedzielę, 28 września, na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich.

Czy Motor Lublin odrobi straty i obroni tytuł mistrza Polski, czy Toruń dokończy dzieła? Jak myślicie – będzie wielki comeback czy zimny prysznic dla Koziołków? Podzielcie się opinią w komentarzach!

Idź do oryginalnego materiału