Czy szpitale wstrzymają przyjęcia planowe?

Zdjęcie: Tajemniczy nowy dyrektor marszałkowskiego szpitala

Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach wstrzymał przyjęcia planowe.

Jak informowaliśmy, ma to związek z opóźnianiem płatności dokonywanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Jak dalej czytamy w wystosowanym oświadczeniu: „Sytuacja w jakiej znalazł się Wojewódzki Szpital Zespolony nie pozwala na dalsze kredytowanie Narodowego Funduszu Zdrowia i jest bezpośrednim efektem trudnej sytuacji ekonomicznej NFZ”.

Z tego samego powodu w listopadzie przyjęcia planowe ograniczył Szpital Powiatowy we Włoszczowie. Rafał Krupa, dyrektor lecznicy przyznaje, iż ograniczenia te dotyczą głownie oddziału ortopedycznego i chirurgii ogólnej.

– Tam, gdzie jest zagrożenie zdrowia i życia pacjenta absolutnie jesteśmy przygotowani i gotowi do pomocy, do wykonywania operacji. Natomiast w zakresie części zabiegów związanych z chirurgią ortopedyczną i ogólną niestety, ale zabiegi musieliśmy ograniczyć w dość dużym stopniu. Na dziś kwota nadwykonań, to ponad 6 mln zł. dla naszego szpitala, to są bardzo duże pieniądze – dodał Rafał Krupa.

Anna Gil, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Końskich informuje, iż mimo trudnej sytuacji finansowej placówki, w koneckiej lecznicy pacjenci są przyjmowani zgodnie z planem.

– Racjonalne by było wstrzymać dzisiaj w ogóle działalność szpitala. Natomiast jako dyrektor nie mogę podjąć takiej decyzji. Ofiarą systemu nie może być pacjent. Każdy stan planowy, zaplanowana operacja może się przerodzić w stan ostry. Dlatego ja, mimo iż szpital ma 20 mln zł nadwykonań nie podjęłam decyzji o wstrzymaniu planowanych przyjęć, czy zabiegów – dodała Anna Gil.

Również Szpital Powiatowy w Starachowicach nie planuje wstrzymywania przyjęć planowych. Jednak ograniczył niektóre zabiegi – informuje Małgorzata Kałuża – Buczyłowska, rzecznik placówki.

– W 2024 roku starachowicki szpital wypracował ponad milion złotych nadwykonań z zakresu zabiegów endoprotezoplastyki na oddziale ortopedii. Z tego Narodowy Fundusz Zdrowia zwrócił nam tylko 70 proc. kwoty, a pozostałej, czyli 300 tys. zł już nie wypłacił. Dlatego biorąc pod uwagę te doświadczenia w tym roku tak planujemy zabiegi endoprotezoplastyki, by nie przekroczyć kwoty, jaką na ten cel przyznał nam NFZ. Gdy limit się skończy, skończą się też zabiegi – dodała Małgorzata Kałuża – Buczyłowska.

W związku z bardzo trudną sytuacją polskich szpitali rząd przygotowuje spotkanie dotyczące kryzysu finansowego w ochronie zdrowia, do których mają zasiąść premier, kierownictwo Narodowego Funduszu Zdrowia oraz ministrowie zdrowia i finansów. Spotkanie odbędzie się w czwartek 4 grudnia.

---