Według biskupów, ograniczenie lekcji religii do jednej w tygodniu, oraz wprowadzony przez MEN wymóg, by odbywała się ona przed lub po innych obowiązkowych lekcjach to "ograniczanie praw rodziców wierzących do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami". Chciałabym spytać biskupów: a co z prawem uczniów niechodzących na religię w świeckiej szkole?