Dani Pacheco: Wszystko wskazywało na to, iż zostanę w Górniku, ale w ostatniej chwili zdecydowano inaczej

roosevelta81.pl 2 tygodni temu

Dani Pacheco jest zawodnikiem, którego w Zabrzu wspomina się do dzisiaj z dużą sympatią. Hiszpan gra aktualnie w Wiśle Płock, która spisuje się bardzo dobrze w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy mimo tego, iż jest beniaminkiem.

Nasz były pomocnik udzielił serwisowi Roosevelta81.pl wywiadu, w którym odpowiedział otwarcie na pytania, które mogły nie być dla niego łatwe. Rozmawialiśmy o celach jakie stawia przed sobą w najbliższym czasie, ale także o okolicznościach odejścia z Górnika Zabrze i jego relacjach z Janem Urbanem.

Cofnijmy się do czasów, gdy grałeś w Zabrzu. Jak wspominasz Górnika i jego kibiców?
– Mam wspaniałe wspomnienia. Jest w nich wiele dobrych chwili i satysfakcja ze świetnych rezultatów. Dwukrotnie kończyliśmy sezon na 6 pozycji i pamiętam wiele pięknych momentów z naszymi kibicami zarówno w domu jak i na wyjazdach. Mój syn przyszedł na świat, gdy grałem w Górniku. Nigdy tego nie zapomnę. Zawarłem w Zabrzu wiele przyjaźni na boisku i poza nim, które okazały się trwałe.

Jakie były Twoje relacje z Janem Urbanem? Czy zmieniły się one w czasie, gdy grałeś w Zabrzu?
– Moje relacje z Janem były dobre. Początki nie były łatwe, ale potem poznaliśmy się lepiej i nasze relacje bardzo się poprawiły. Trener Urban spowodował, iż stałem się lepszym piłkarzem. Pomógł mi zaadaptować się do nowej pozycji na boisku i spodobało mi się to.

Czy czułeś się w jakikolwiek sposób wypychany z klubu pod koniec pobytu przy Roosevelta?
– To był dla mnie trudny czas. Czułem się wspaniale w klubie i na boisku. Wszystko wskazywało na to, iż będę kontynuował moją przygodę z Górnikiem, ale w ostatniej chwili zdecydowano inaczej. Nie mogę powiedzieć nic więcej, ponieważ nie wiem wszystkiego.
To był trudny czas, ale czasem tak bywa w futbolu.

Czy miałeś wtedy propozycje z innych klubów?
– Kiedy w lecie zadzwonił Urban i zakomunikował mi o decyzji klubu, zacząłem szukać innych opcji. Przed tą rozmową nie myślałem, iż zmienię klubu. Moim priorytetem było pozostanie w Zabrzu.

To chyba nie był dla Ciebie łatwy okres? Właśnie urodził Ci się syn. Wiele rzeczy miało się zmienić w Twoim życiu.
– Tak. Przyznaję szczerze, iż tak było. Wszyscy w klubie wiedzieli, jak dobrze jest mi w Zabrzu i iż chcę zostać. Jednak tak jak powiedziałem wcześniej, tak wygląda czasami życie piłkarza. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, bo mój syn rośnie zdrowy i jest szczęśliwym dzieckiem.

Jak Ci się mieszka w Płocku? Czy to dobre miejsce od życia?
– Wszystko układa się bardzo dobrze. Drużyna miała świetny sezon i wróciliśmy do Ekstraklasy. Nasze życie tutaj jest dobre. Miasto nie jest duże i mieszka się nam tutaj spokojnie.

Tęsknisz za Hiszpanią? Grasz już poza swoim krajem przez długi czas.
– Oczywiście. Zawsze tęsknie za Hiszpanią. Kalendarz ligowy jest na szczęście tak ułożony, iż możemy być przez 3-4 tygodnie w ojczyźnie w czasie przerwy zimowej i tak samo w wakacje. Na szczęście jest wiele połączeń między Polską i Malagą.

Czy masz jakichś ulubionych kolegów w szatni Wisły?
– Mam świetne relacje z wszystkimi. Ze względu na wspólny język najwięcej czasu spędzam z Jimie. Salvadorem i Edmundsonem (doskonale mówi po hiszpańsku).

Jakie macie cele na ten sezon? Czy jesteście gotowi, by walczyć o mistrzostwo?
– Mamy dobry czas i znakomitą atmosferę w szatni. Nie mamy jednak konkretnego celu. Chcemy ciężko pracować i zdobywać tyle punktów, ile się da. Mamy świadomość, iż ta liga jest nieprzewidywalna i wszystko może się zdarzyć.

Czy masz jakieś osobiste sportowe cele na ten sezon?
– Mam takie same jak zawsze. Pomagać drużynie, grać jak najwięcej i być zdrowym. Aktualnie czuję się bardzo dobrze i gra sprawia mi dużo radości.

Co myślisz o Wiktorze Nowaku? Czy ma szanse zostać gwiazdą?
– Jestem nim pozytywnie zaskoczony. Grałem przeciwko niemu w poprzednim sezonie w 1. Lidze i uważam, iż bardzo gwałtownie się rozwija. Jest fantastycznym graczem. Może grać na kilku pozycjach. Uważam, iż może zostać topowym graczem. Ma wszystko, co potrzebne by nim zostać.

Co myślisz o zmianach w Górniku Zabrze? Nie sądzisz, iż było ich zbyt wiele?
– To prawda, iż zmieniło się wiele rzeczy. Na tę chwilę wyniki są bardzo dobre. To zawsze pomaga. Mam nadzieję, iż klub będzie sprawnie działał zarówno w gabinetach jak i na boisku. Piłkarze i kibice zasługują na to.

Oglądasz mecze Górnika?
– Tak. Każde spotkanie. Tak jak wspomniałem, mam w Zabrzu wielu przyjaciół i ciekawi mnie, co u nich. Jestem szczęśliwy, iż drużynie idzie dobrze.

Masz jakichś ulubionych graczy w drużynie z Roosevelta?
– Uwielbiam Erika i Rafała. To wspaniali piłkarze. Cieszę się także bardzo z postępów Patrika.

Czy myślisz, iż zakończysz karierę w Polsce, czy raczej wrócisz do Hiszpanii?
– W Polsce czuję się świetnie. Myślę, iż zostanę tutaj na dłużej.

Czy chciałbyś coś powiedzieć na koniec fanom Górnika?
– Dziękuję Wam za wspaniałe wspomnienia. Nie mogę się doczekać listopada i powrotu do Zabrza. Dziękuję Wam za wszystko i życzę powodzenia!!!

Od autora: Dziękuję Ci Dani za poświęcony czas i Twoją szczerość.

Rozmawiał: PeCet

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Idź do oryginalnego materiału