Danuta Sawicka jest jednym z 75 pacjentów, którzy w 2024 roku przeszli operację usunięcia guza jelita grubego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy. Na ten zabieg w Legnicy decyduje się coraz więcej osób, co powoduje, iż po niespełna roku funkcjonowania legnicki ośrodek leczenia raka jelita grubego staje się jedną z wiodących placówek w kraju, zajmujących się leczeniem tego schorzenia.
Oddział Chirurgii Onkologicznej legnickiego szpitala w przyjął w tym roku blisko 1000 pacjentów. Działają w nim dwa wyspecjalizowane ośrodki: leczenia raka piersi oraz leczenia raka jelita grubego. To zapewnia pacjentom kompleksową opiekę przez cały czas trwania choroby.
– To znaczy, iż chory z rakiem jelita grubego jest w naszym szpitalu zaopiekowany już od momentu podejrzenia choroby, przez diagnostykę endoskopową, radiologiczną, leczenie operacyjne wszystkimi technikami, leczenie powikłań, leczenie systemowe i miejscowe – łącznie z chemioterapią oraz radioterapią – wyjaśnia dr n. med. Tomasz Bojarowski, lekarz kierujący oddziałem.
Liczba przeprowadzonych operacji pozwoliła legnickiemu szpitalowi osiągnąć wyższy poziom
referencyjności.
– Wyższy poziom referencyjności to przede wszystkim potwierdzenie wysokiej jakości opieki medycznej – podkreśla dr Bojarowski. – najważniejsze znaczenie mają wyposażenie szpitala oraz wyspecjalizowany zespół. Ale dla nas ten fakt ma jeszcze jedno znaczenie: cieszymy się z zaufania pacjentów i z tego, iż wybierają nasz ośrodek.
75. pacjentką z rakiem jelita grubego zoperowaną w Legnicy, jest Danuta Sawicka. Jej historia podkreśla znaczenie profilaktyki i wsparcia medycznego.
– Od pewnego czasu źle się czułam, byłam osłabiona i spadała mi hemoglobina – wspomina pani Danuta. – Kolonoskopia wykazała guza. Diagnoza była dla mnie szokiem. Siedziałam na korytarzu i płakałam. Ale na szczęście trafiłam w dobre ręce. Odkąd weszłam do szpitala, już od samej poradni, spotkałam się z bardzo miłym i życzliwym. Podbudowało mnie to, iż mam wsparcie nie tylko od rodziny i bliskich ale i całego personelu.
Zabieg został przeprowadzony w najmniej inwazyjny sposób, metodą laparoskopową co pozwala uniknąć powikłań takich jak np. rozejście się rany pooperacyjnej czy wystąpienie przepukliny. Przeprowadzili go lekarze specjaliści Marcin Czerwiński i Bartłomiej Pałka.
Pani Danuta jest już w domu. Po wypisaniu ze szpitala apeluje do innych:
– Kochani, czy wam coś dolega, czy nie, badajcie się. Po pięćdziesiątce róbcie sobie kolonoskopię, gastroskopię i inne badania, bo to naprawdę może uratować wam życie.