Diecezjalny Dzień Świętości Życia w Opolu

1 rok temu

Dzień Świętości Życia w Opolu – duchowa adopcja

W Dzień Świętości Życia w Opolu odbył się w trakcie koncelebrowanej mszy św. Kilkanaście osób złożyło na ręce biskupa przyrzeczenie duchowej adopcji dziecka poczętego. Zobowiązały się one przez dziewięć miesięcy do odmawiania codziennie w intencji dziecka, którego życie jest zagrożone, specjalnej modlitwy. A także jednej tajemnicy różańca oraz do jakiegoś dobrego postanowienia w tej intencji.

Okolicznościową modlitwę odmówili oni wraz z ks. drem Jerzym Dzierżanowskim, diecezjalnym duszpasterzem rodzin.

Wszyscy składający przyrzeczenie otrzymali z rąk ks. biskupa małe wykonane z włóczki pantofelki. Są one od lat są symbolem Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia w Opolu. Do tego każdy otrzymał dziesiątkę różańca.

Bp Musioł przypomniał, iż Dzień Świętości Życia, który przypada w uroczystość Zwiastowania Pańskiego – 25 marca, czyli dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Został on w Polsce ustanowiony w odpowiedzi na słowa papieża Jana Pawła II z encykliki „Evangelium Vitae”.

Jego podstawowym celem – pisał papież – jest budzenie w sumieniach, w rodzinach, w Kościele i w społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i wartość ludzkiego życia. W każdym momencie i każdej kondycji. Dlatego też należy zwłaszcza ukazywać, jak wielkim złem są przerywanie ciąży i eutanazja. Nie należy jednak pomijać innych momentów i aspektów życia. Trzeba je każdorazowo starannie rozważyć w kontekście zmieniającej się sytuacji historycznej.

Uroczystość Zwiastowania Pańskiego

– Dzisiaj, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego – mówił biskup Waldemar Musioł w Dzień Świętości Życia w Opolu – Kościół zaprasza nas do duchowego pielgrzymowania. Do nazaretańskiego domu Maryi. Domu, który był prawdziwym sanktuarium życia.

– Wypowiedziane przez Maryję „tak” było potrójną afirmacją życia. Dlatego, iż było to „tak” dla życia dziecka poczynającego się w cudowny i niezrozumiały sposób. Dla Jezusa, który dziewięć miesięcy później przyszedł na świat.

Było to – po drugie – tak dla Boga, który jest życiem i zdecydował się wejść w ludzką historię. Licząc na człowieczą miłość Jego Matki – dodał.

Co więcej, po trzecie było to także „tak” dla życia wiecznego. To „tak” Maryja wypowiedziała nie tylko we własnym imieniu, ale w imieniu całego rodzaju ludzkiego. Ponieważ Chrystus, wchodząc w ludzką historię, dał każdemu człowiekowi obietnicę życia bez końca.

Idź do oryginalnego materiału