Dlaczego Boeing 777 startował z Radomia? „Bo na lotnisku Chopina w Warszawie zabrakło przepustowości”

mojradom.pl 2 godzin temu

fot. Grzegorz Tuszyński/Lotnisko Warszawa-Radom

Przypomnijmy: Boeing 777, największy dwusilnikowy samolot pasażerski na świecie po raz pierwszy pojawił się w Radomiu tydzień temu. Z lotniska zabrał pasażerów, którzy udawali się do tureckiej Antalyi. W pierwszych informacjach pojawiło się takie tłumaczenie obecności maszyny na Sadkowie: remont drogi startowej w Warszawie.

Na Facebookowym profilu Lotniska Warszawa- Radom czytamy, jakie były prawdziwe powody "wizyty" Boeinga 777. Okazuje się, iż wynikało to "z wyczerpywania się przepustowości Lotniska Chopina pod względem limitu środowiskowego". Podobnie rzecz się miała w przypadku kilku innych maszyn, które startowały z Sadkowa w ostatnim czasie.

"Jest to ważna informacja, ponieważ to właśnie wyczerpywanie się możliwości obsługi samolotów przez warszawski port ze względu na jego infrastrukturę oraz ograniczenia środowiskowe było jednym z argumentów do uruchomienia naszego lotniska" - przypomina Lotnisko Warszawa - Radom.

Największy, seryjnie budowany

Jakie atuty ma Boeing 777-300ER? Dowiadujemy się również wpisu na FB: "To największy w tej chwili używany dwusilnikowy samolot pasażerski, a po zamknięciu produkcji Boeingów 747 oraz Airbusów A380 jest to jednocześnie największy samolot, jaki dziś jest seryjnie budowany. Ma 73.9 m długości oraz 64,8 m rozpiętości (szerokości liczonej od końcówek skrzydeł). Jego maksymalna masa startowa (MTOW) może wynosić choćby około 352 t! Zasięg to 14 tys. 600 km (ponad 1/3 obwodu Ziemi po równiku)".

Pierwszy B773 (jest to skrót operacyjny, jaki jest przypisany dla wersji 777-300ER), który wylądował na lotnisku W Radomiu należał do czarterowych linii lotniczych MGA i przyleciał z tureckiej Antalyi, gdzie następnie odleciał. "Wylądował dokładnie o 13.10, a wystartował po niecałych dwóch godzinach o 15.02. W tym czasie nastąpiła jego pełna obsługa pasażerska, tankowanie oraz rozładunek i załadunek bagaży. Sprawną obsługę na płycie zapewnili pracownicy firmy Welcome Airport Services" - czytamy.

Tego samego dnia na lotnisku na Sadkowie wwylądował także rejsowy Airbus A321 linii Wizz Air oraz dwa Boeingi 737 należące do linii Skyline, które również nie mogły być obsłużone na Lotnisku Chopina ze względu na wyczerpanie się limitu środowiskowego.

"Sprawna i terminowa obsługa wszystkich samolotów potwierdziła przygotowanie i profesjonalizm służb oraz firm działających na Lotnisku Warszawa-Radom" - zapewnia.

Co z tego wynika?

Pod wpisem na Facebooku pojawiły się komentarze, a internauci twierdzą m.in., iż przyjęcie tak dużego samolotu jeszcze nic dla radomskiego lotniska nie wynika. "Za wcześnie żeby oceniać, czy nic z tego nie wynika - decyzje w branży lotniczej nie są podejmowane z dnia na dzień, a rosnąca wiarygodność i zaufanie do naszego lotniska m.in. poprzez obsługę takich samolotów jak B777 pomaga w przekonywaniu przewoźników do rozważenia uruchomienia nowych połączeń z naszego portu" - brzmi odpowiedź.

Radomskie lotnisko jednocześnie zapewnia, iż połączenie z Radomia do Rzymu nie zostało zlikwidowane (ostatni lot w tym sezonie zaplanowano na 24 października): "(...) jest zawieszone, a nie upada. Przewoźnicy na bieżąco zmieniają swoją siatkę połączeń i dostosowują ją do bieżących potrzeb i możliwości (m.in. dostępności floty)" - odpowiada Lotnisko Warszawa- Radom.

Bożena Dobrzyńska

Zdjęcia: Grzegorz Tuszyński/Lotnisko Warszawa-Radom

Idź do oryginalnego materiału