Drugie zwycięstwo w finale PLS 1. Ligi zanotowali zawodnicy ChKS Chełm. Tym razem pokonali KKS Mickiewicz Kluczbork 3:0 w wyjazdowym starciu i przybliżyli się do awansu do PlusLigi. Decydujący mecz zostanie rozegrany w Chełmie 8 maja.
Początek drugiego finałowego spotkania był wyrównany. Najpierw prowadzenie objęli gospodarze, a następnie do remisu 4:4 doprowadzili goście – mocny atak Jakuba Buckiego po bloku wyszedł poza boisko. Później znów odskoczył KKS Mickiewicz i zrobiło się 7:5. Nie zniechęciło to jednak chełmian, którzy ponownie wyrównali stan gry – 7:7. Następnie na 9:7 wynik podwyższył Mariusz Magnuszewski, a po chwili atomowym atakiem, który przełamał blok rywali, odpowiedział Tomasz Piotrowski – 9:8. Dwupunktowe prowadzenie (11:9) gospodarze uzyskali po potężnym “gwoździu” Mateusza Lindy. Po jednej z kolejnych akcji to jednak ChKS uzyskał przewagę 12:11, gdy podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego fantastycznie zagrali blokiem. Gra przez cały czas była jednak bardzo wyrównana, a zespoły punktowały naprzemiennie. Żadna z nich nie była w stanie znacząco odskoczyć przeciwnikowi -15:15 po ataku Janusza Górskiego, który przeszedł po palcach zawodników gości. Po autowej zagrywce Bartłomieja Janusa prowadzenie 18:17 objęli zawodnicy z Chełma, a za moment podnieśli je do 21:17 – atak Jakuba Buckiego. Na 22:18 podwyższył z kolei Mariusz Marcyniak. Przewaga chełmian rosła z każdą akcją i ostatecznie set zakończył się zwycięstwem przyjezdnych w stosunku 25:20.
Prowadzenie w drugiej partii objęli gospodarze, jednak chełmianie po chwili odpowiedzieli skutecznym atakiem Pawła Rusina – 1:1. Za moment perfekcyjnie blokował Bucki i zrobiło się 2:2. Następnie ten sam gracz wyprowadził potężny atak, a ekipa z Niedźwiedziego Grodu uzyskała jednopunktową przewagę. Na 7:4 dla ChKS wynik zmienił atakując ze środka Mariusz Marcyniak, któremu dobrą piłkę wystawił rozgrywający Jay Blankenau. Chełmianie byli skuteczni i… sprytni – 11:6 po ataku Blankenau’a z drugiej piłki. W następnej akcji Marcyniak popisał się pięknym asem serwisowym i było już 12:6 dla podopiecznych trenera Andrzejewskiego, którzy ewidentnie łapali wiatr w żagle. Sześć punktów przewagi ekipa z Chełma uzyskała po autowym ataku Janusza Górskiego – 16:10. KKS choć próbował, to jednak miał spore problemy, by złapać kontakt z dobrze dysponowanym rywalem. Pojedyncze akcje nie były w stanie odmienić przebiegu gry – 18:12 dla ChKS po bloku Marcyniaka. Za moment zawodnicy KKS zdobyli jednak trzy punkty z rzędu, a trener Andrzejewski poprosił o czas dla swojej drużyny. Po powrocie do gry dziewiętnasty punkt dla zespołu zdobył Marcyniak. Później pomylił się z kolei Łukasz Swodczyk i wynik brzmiał już 19:16 dla ChKS. Następnie asa serwisowego zanotował Bartłomiej Janus i przewaga ChKS stopniała już do trzech oczek (22:19). Zdało się to jednak na nic, ponieważ mocny atak Piotrowskiego dał przyjezdnym piłkę setową (24:20), a seta zamknął Marcyniak nakładając rywalom przysłowiową “czapę” – 25:20.
Trzeci set to początkowe prowadzenie KKS. Po zagrywce Artura Pasińskiego piłka “zatańczyła” na siatce i spadła w pole gry ChKS – 3:2 dla gospodarzy. Goście konsekwentnie niwelowali jednak różnicę punktową – Tomasz Piotrowski i 5:5. Kilkadziesiąt sekund później przyjmujący chełmian popsuł jednak zagrywkę i na prowadzenie znów wyszli gospodarze – 7:6. Za chwilę Pasiński popisał się kapitalnym asem serwisowym i drużyna z Kluczborka mogła cieszyć się już z wyniku 10:9. Chełmianie nie dawali jednak KKS odetchnąć i konsekwentnie szli po swoje odrabiając straty i budując przewagę – 13:10 dla ChKS po potrójnym bloku ustawionym przez Piotrowskiego, Marcyniaka i Buckiego. W obronie gubili się gospodarze, z czego korzystał ChKS – 17:14 po złym przyjęciu. Niebawem sprytnym atakiem popisał się Rusin i było już 18:15 dla ChKS. Na 20:16 podwyższył potężną bombą Piotrowski, a wcześniej doskonałym przyjęciem zaimponował libero gości Bartosz Fijałek. Gdy Pasiński zepsuł zagrywkę, chełmianie prowadzili już 21:17, a za moment kolejne punkty dołożyli Rusin oraz Marcyniak (23:17). Ten ostatni dał zresztą chełmianom piłkę setową – 24:17 oraz zamknął cały mecz – 25:18.
Dzięki zwycięstwu gracze z Chełma mają ogromną szansę, by już w czwartek 8 maja, zakończyć finałową rywalizację. Do pełni szczęścia brakuje im jeszcze jednego zwycięstwa. Awans do PlusLigi jeszcze nigdy nie był tak blisko… Do zobaczenia w Miejskiej Hali Sportowej!
MVP: Paweł Rusin
KKS Mickiewicz Kluczbork – ChKS Chełm 0:3 (20:25, 20:25, 18:25)
KKS Mickiewicz: Linda (9), Kozłowski (8), Pasiński (8), Górski (6), Janus (2), Magnuszewski (3), Łysiak (libero) oraz Długosz (1), Mucha, Gryc, Mielczarek (libero).
ChKS: Marcyniak (13), Swodczyk (3), Bucki (12), Piotrowski (11), Rusin (11), Blankenau (3), Fijałek (libero) oraz Łapszyński, Olszewski.