Historia kaplicy nierozerwalnie wiąże się z osobą Kuno von Portatiusa, niemieckiego prawnika, radcy cesarskiego i członka znanego rodu o korzeniach sięgających Westfalii. Portatiusowie nie byli może rodem o książęcych aspiracjach, ale odgrywali istotną rolę w pruskiej administracji i sądownictwie.
[foto:7438227]
Kuno von Portatius osiadł w Dobrocinie pod koniec XIX wieku. To on przebudował tutejszy pałac i postanowił wznieść kaplicę rodową – mauzoleum, które miało trwać przez pokolenia. Była to forma manifestacji statusu, ale także – jak pokazuje inskrypcja "Dein Reich komme" ("Przyjdź Królestwo Twoje") – wyraz głębokiej religijności i nadziei na życie wieczne.
[foto:7438224]
Z przekazów wynika, iż w kaplicy pochowano m.in. samego Kuno von Portatiusa oraz członków jego rodziny. Niestety, po 1945 roku ślady tych pochówków niemal całkowicie zaginęły. Dewastacja cmentarza i plądrow