Strażnicy miejscy odnaleźli autobus paręnaście minut później. W trakcie rozmowy z pasażerką mundurowi ustalili, iż ta ma problemy z pamięcią. Nie potrafiła powiedzieć, na jakim przystanku wsiadła do pojazdu i dokąd jechała ani gdzie mieszka. Gdy funkcjonariusze zapytali ją o to, gdzie spędzała ostatnią noc, ona odpowiedziała, iż na Dworcu Centralnym.
Na szczęście seniorka nie potrzebowała pomocy medycznej. Zaproszono ją do radiowozu. Choć nie miała przy sobie dokumentów, z kieszeni wyjęła notes. Na kartkach zapisane były numery telefonów do różnych osób. Telefon kobiety był rozładowany, ale strażnicy miejscy gwałtownie go naładowali. Z zapisanych w nim kontaktów wybrali kilka, licząc na to, iż pomoże to ustalić adres zamieszkania zde