W miejscowości Klementów doszło do dramatycznej sytuacji na drodze. 74-letni kierowca toyoty zasłabł, po czym zjechał do przydrożnego rowu. Podróżująca z nim kobieta wezwała na miejsce służby. Niestety, nie udało się uratować mężczyzny.
– Po przyjeździe na miejsce zastępów straży pożarnej, 74-letni mężczyzna znajdował się w pojeździe bez widocznych czynności życiowych – mówi bryg. Radosław Ogrodowczyk, oficer prasowy KP PSP w Poddębicach. – Mimo podjętej natychmiastowej ewakuacji poszkodowanego i podjętych czynności resuscytacyjnych wraz z Zespołem Ratownictwa Medycznego niestety nie udało się go uratować. Podróżująca wraz z kierującym kobieta nie odniosła obrażeń. Na czas podjętych działań ratowniczych ruch na drodze był wstrzymany
W działaniach ratowniczych udział brały dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Poddębicach, Zespół Ratownictwa Medycznego i policja z Poddębic.