Dreman Exlabesa Opole-Komprachcice zakończył sezon

21 godzin temu

– W szkolnej skali ocen wystawiłbym słabą czwórkę. Cel postawiony przed zespołem u progu sezonu został co prawda zrealizowany (awans do fazy play-off). Natomiast po ostatniej, bardzo udanej kampanii, w której byliśmy o krok od walki o medale, w bieżących rozgrywkach zanotowaliśmy zbyt wiele słabszych występów – mówi Karol Jurkiewicz, członek zarządu drużyny Dreman Exlabesa Opole-Komprachcice.

. Mieliśmy problemy ze zdobywaniem bramek i dość gwałtownie musieliśmy skupić się na obronie miejsca w czołowej ósemce, aniżeli wywierać nacisk na ligową czołówkę. Jesteśmy bogatsi o doświadczenia. Wiemy co należy poprawić, w których aspektach popełniliśmy błędy i dość gwałtownie zakasaliśmy rękawy, aby po letniej przerwie nasi kibice zobaczyli silniejszy, bardziej zbilansowany zespół – komentuje .

Dreman Exlabesa Opole-Komprachcice zakończył sezon. Mogło być lepiej, ale i gorzej

Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, iż nie byli faworytami ćwierćfinałowej rywalizacji play off do dwóch zwycięstw z Constractem Lubawa. Ale wstydu na pewno nie przynieśli. Szczególnie, jeżeli weźmie się pod uwagę, iż mierzyli się z wicemistrzem sezonu regularnego, a oni rozstawieni byli ledwie z „siódemką”.

W tym starciu faworyt więc był tylko jeden. Szczególnie, jeżeli weźmie się pod uwagę, iż wcześniej team z Warmii ogrywał nasz aż 8-3 i 5-1. W fazie play off o takich dysproporcjach nie było mowy. Podopieczni Dariusza Lubczyńskiego pokazali kawał porządnego futsalu. Szczególnie u siebie, gdy kilka dzieliło ich od dogrywki.

Z drugiej strony, mierzyli się z przedstawicielem „wielkiej trójki” polskiego futsalu. Drużyną, która od pięciu lat nie schodzi z podium rozgrywek, a wygrała je w 2023 i zdobyła trzy srebra (2020, 2021, 2024). Warto jednak zauważyć, iż w tym sezonie do podium aspirują nie tylko Constract czy broniący tytuły Rekord Bielsko-Biała i rewelacyjnie spisujący się na razie mistrz pierwszego etapu zmagań Piast Gliwice. Do nich wyraźnie dołączyły i nie kryją swoich aspiracji zespoły z Leszna i Przemyśla.

Co na plus, co na minus?

I to TOP5 było poza zasięgiem reszty ekip, również i naszej. Dość napisać, iż do zamykających to grono bielszczan Tygrysy straciły na koniec fazy zasadniczej aż 22 punkty. A to i tak był jedyny zespół z tego przedziału z którym wygrały. Z pozostałych dziewięciu meczów zanotowały jeszcze tylko jeden remis. Czyli łącznie na 10 gier ledwie cztery punkty (choć to oznaczało, iż w pozostałych 20 meczach zdobyły 41 punktów i poległy tylko trzy razy). Ba, z lesznianami, z którym udało się zremisować nieco wcześniej, w Pucharze Polski zostali rozbici aż 1-6.

Zresztą, to po tym meczu pracę stracił Toni Corredera, którego zastąpił wspomniany Lubczyński. Początkowo wstrząsnęło to drużyną, która wysoko ograła w Warszawie outsidera z AZS-u Wilanów. Jednak potem nie wygrała sześciu meczów z rzędu, z czego aż cztery zremisowała. Zresztą, gra Tygrysów w tym sezonie mocno falowała. W pierwszych dziewięciu kolejkach zdobyli oni 19 „oczek”, później już bywało z tym bardzo różnie.

Niemniej, mocno zastanawiająca była ich tegoroczna postawa u siebie. Czy to w Opolu, czy w Komprachcicach z dziewięciu meczów wygrali tylko raz! Gdzie jesienią z siedmiu spotkań zaliczyli tylko jedną wpadkę poprzez remis. Trzeba jednak przyznać, iż mieli wtedy znacznie łatwiejszych przeciwników.

– Klub to projekt, a projekt składa się z wielu elementów. Dreman Exlabesa w okresie 2024/2025 poczynił milowy krok organizacyjny. Za wynikami sportowymi pierwszej drużyny, a więc stałą obecnością w czołówce Futsal Ekstraklasy, winny podążać kanony organizacyjne na coraz to wyższym poziomie i tak się dzieje. Klub stał się sportową spółką akcyjną, dzięki czemu zyskał stabilność oraz przestrzeń do dalszego rozwoju, a co za tym idzie konsekwentnego budowanie swojej marki pod kątem atrakcyjności dla kibiców, promowaniu futsalu w regionie jak również przyciąganiu potencjalnych sponsorów – dodaje Jurkiewicz.

Dreman Exlabesa Opole-Komprachcice – w kadrze szykują się niemałe zmiany

Z otoczenia klubu dochodzą do nas słuchy o małej rewolucji.

– Intensywnie sondujemy rynek chcąc powierzyć misję budowy drużyny na nowy sezon szkoleniowcowi, który będzie potrafił zbudować zespół zbilansowany, walczący, grający futsal ofensywny i efektowny. Rynek trenerski jest dość ograniczony, więc nie wykluczamy żadnej z opcji. Łącznie z kontynuacją misji, jaką powierzyliśmy trenerowi Dariuszowi Lubczyńskiemu i z której ów, jakże doświadczony i oddany naszemu projektowi szkoleniowiec w drugiej fazie sezonu się wywiązał. Z zespołu odejdzie kilku zawodników. Wśród nich będą w głównej mierze ci gracze, którzy grali mniej, ale też tacy, którzy nie są – z przyczyn czysto obiektywnych – poświęcić się na 100 proc. futsalowi. Mówiąc bardziej precyzyjnie, grze dla Dreman Exlabesa Futsal. W miejsce ubytków sprowadzeni zostaną futsaliści mający za zadanie znacząco podnieść jakość gry. Pewne decyzje transferowe już zapadły, natomiast o personaliach będziemy informować w stosownym momencie, za pośrednictwem klubowych mediów społecznościowych – kończy Jurkiewicz.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału