20 meczów, 18 zwycięstw i tylko dwie porażki – to bilans mistrzowskiego LZS-u Żytniów, który po awansie do A klasy przygotowuje się do kolejnego sezonu. Co było największą siłą zespołu? Jaki będzie cel na przyszły sezon? Czy klub planuje wzmocnienia?
Kolejna świetna statystyka – w 20 meczach LZS Żytniów stracił jedynie 15 bramek, zdobywając przy tym 58.
– Przegraliśmy w całym sezonie z tylko jednym zespołem – LZS-em Chocianowice, późniejszym wicemistrzem. Przegraliśmy z nim dwukrotnie i przegraliśmy zasłużenie. To był jedyny zespół, który miał na nas patent. Dla mnie to była dobra lekcja, która pokazała, iż trzeba jeszcze poprawić kilka elementów – ocenia Tomasz Jasiński, trener LZS-u Żytniów. – Naszą największą siłą była obrona, co nie było dziełem przypadku, ponieważ solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy pod kątem szlifowania defensywy. O ofensywę byłem spokojny. Zawodnicy zasługują na ogromną pochwałę za ten sezon, ponieważ włożyli sto procent zaangażowania w treningi i mecze. Jestem pełen podziwu, iż tak bardzo dążyli do tego sukcesu. Jestem wymagającym trenerem, ale ta grupa zawodników w pełni spełniła moje oczekiwania.
Po awansie do A klasy skala wyzwania zdecydowanie wzrosła. Ostatnie lata pokazują, iż różnica poziomów między B klasą i A klasą jest bardzo duża. Co czeka LZS Żytniów po awansie?
– Doskonale orientuję się w realiach A klasy, bo to właśnie z tej ligi trafiłem do klubu w Żytniowie – mówi szkoleniowiec. – Przeskok faktycznie jest, ale mam plan na to, w jaki sposób możemy się utrzymać. Jesteśmy jeszcze na etapie układania zespołu i jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, utrzymanie będzie możliwe.
Dla trenera bardzo ważna jest atmosfera panująca w klubie.
– Po sezonie udaliśmy się na obóz do Gdańska, który był okazją do regeneracji i integracji, ale także oczywiście był także czas poświęcony na treningi. w tej chwili rozpoczęliśmy już przygotowania i trenujemy dwa razy w tygodniu. Przed sezonem będzie trenowali trzy razy w tygodniu. – Chcę, żeby zawodnicy czuli się w naszym klubie jak w rodzinie. Żeby pomagali sobie nie tylko na boisku, ale także w różnych życiowych sytuacjach. Tu chodzi o coś więcej niż sport – mówi Tomasz Jasiński.
Ostatnio LZS Żytniów występował w A klasie w okresie 2019-2020. Wtedy jednak sezon przerwano z powodu panującej pandemii, a władze opolskiej piłki podjęły decyzję, iż spadków nie będzie. Zespół z Żytniowa spadł z A klasy w kolejnym sezonie 2020-2021. Od tego czasu z różnym skutkiem występował w klasie B.
– Praktycznie wszyscy nasi zawodnicy są z Żytniowa – mówi Grzegorz Dwornik, sekretarz LZS-u Żytniów. – Planujemy wzmocnić zespół, ale bez rewolucji w składzie. Nie chcemy bowiem, żeby atmosfera i to, co udało się zbudować w minionym sezonie, zostało zaprzepaszczone.
LZS Żytniów to jednak nie tylko drużyna seniorów, ale także juniorzy młodsi i młodzicy. W klubie trenuje w sumie około 80 zawodników.
– Nasi wychowankowie grają już w zespole seniorów. Zdarza się, iż juniorzy jednego dnia grają rano w swojej kategorii wiekowej, a popołudniu w drużynie seniorów. To pokazuje, jak duże drzemią w nich chęci grania w piłkę! – mówi Grzegorz Dwornik.
Co ciekawe, LZS Żytniów jest także klubem filialnym obecnego wicemistrza Polski – Rakowa Częstochowa.
– Dzięki temu nasi trenerzy mogą korzystać z profesjonalnych, bezpłatnych szkoleń. Udało się także zorganizować kilka wyjazdów na mecze Rakowa. Młodzi zawodnicy mogą też zostać wypatrzeni przez skautów wicemistrza z Częstochowy – tłumaczy Grzegorz Dwornik.
Tak prężnie działającego klubu nie byłoby, gdyby nie wsparcie Gminy Rudniki i licznych sponsorów.
– To wielka euforia i satysfakcja, kiedy nasi mieszkańcy osiągają takie sukcesy – mówi Mariusz Stanek, wójt Gminy Rudniki. – To także zasługa lokalnych liderów. Bez odrobiny pozytywnego szaleństwa i poświęcenia własnego czasu, nie ma szans na taki sukces. To oni rodzą iskrę do dalszych działań. Z naszej strony planujemy inwestycję w Żytniowie w budynek klubowy oraz w oświetlenie boiska. Planujemy także rozbudowę boiska przy szkole w Żytniowie.
W grudniu 2024 roku zmarł wieloletni prezes LZS-u Żytniów – Mariusz Czech.
– To był ogromny, niespodziewany cios dla nas wszystkich. To był człowiek niezwykle oddany klubowi. Zwycięstwo w lidze dedykujemy naszemu prezesowi – mówi Grzegorz Dwornik.
Oni wywalczyli awans
Bramkarze: Daniel Napieraj, Marcin Pawłowski. Zawodnicy: Dominik Barszczyński, Mateusz Bryś, Patryk Bryś, Mikołaj Bryś, Paweł Czech, Jakub Dwornik, Piotr Dwornik, Bartosz Hiper, Tomasz Jasiński, Maksymilian Kapica, Marcin Kowalczyk, Dariusz Łapucha, Piotr Łęgosz, Radosław Małolepszy, Bartosz Matusiak, Piotr Mencfel, Kamil Najberg, Kamil Plisak, Mateusz Ponicki, Jakub Sykulski, Aleksander Wróbel, Dominik Wilk. Trener Tomasz Jasiński, kierownik Grzegorz Dwornik.
Zarząd klubu: Paweł Czech (prezes), Daniel Pakuła (wiceprezes), Grzegorz Dwornik (sekretarz), Andrzej Materak (skarbnik), Patryk Wierszak (członek).
Sponsorzy
- Gmina Rudniki
- Woodpol Michal Chrzan
- Termopak&Solidpack Tadeusz Okoń
- Mega-Bruk Dariusz Zaręba
- Onderhoud en renovatie Karol Szydło
- Przetwórstwo Mięsne Grzegorz Bryś
- Nel-Pol Michał Pinkosz
- Budover Przemyslaw Grzybek
- Montex Paweł, Wioletta Czech
- LUX-DACH Bernard Świgoń
- Marian Werner
- Rafal Pychyński
- Wiesław, Łukasz, Tomasz Wloka
- Grzegorz Pawlaczyk
- Marcin Wróbel
- Elżbieta Stasiak
- Patryk Wierszak
- Grzegorz Materac
- Tomasz Jasiński
- Piotr Łęgosz
- Anna Seklecka
- Artur Gorący
- Andrzej Materak
- Grzegorz Dwornik
- Daniel Pakuła
- Adam Michalewski
- Kacper Cierpucha















*- Zdjęcia: LZS Żytniów.