DROGOWY ARMAGEDON POD SZCZECINEM! Kierowcy stoją w KORKACH godzinami – powrót znad morza zamienił się w koszmar
Gigantyczne korki na S3, S6 i A6 – kierowcy bezradni
Niedziela, 17 sierpnia 2025 roku, zapisze się czarnymi literami w pamięci tysięcy kierowców wracających znad morza w kierunku Szczecina. To miał być spokojny powrót po długim weekendzie, a zamienił się w prawdziwy drogowy armagedon. Główne arterie komunikacyjne regionu – droga ekspresowa S3, S6 oraz autostrada A6 – zostały całkowicie sparaliżowane przez gigantyczne korki.
Sytuacja zaczęła się komplikować już rano, ale prawdziwy dramat rozegrał się około godziny 11:00, kiedy to S3 w kierunku Szczecina całkowicie stanęła. Zator o długości 19 kilometrów sprawił, iż kierowcy utknęli na wiele godzin, a przejazd odcinka, który zwykle zajmuje 15–20 minut, trwał choćby 2,5 godziny.
S3: najgorszy koszmar kierowców
Najtrudniejsza sytuacja dotyczyła drogi ekspresowej S3 na odcinku Goleniów Północ – Rzęśnica. To właśnie tutaj utworzył się zator drogowy o długości aż 19 km, który praktycznie sparaliżował cały ruch w stronę Szczecina.
-
Godzina 11:00 – oficjalne zgłoszenie przez GDDKiA o gigantycznym korku.
-
Powód – wzmożony powrót turystów z wybrzeża Bałtyku oraz przeciążenie infrastruktury drogowej.
-
Straty czasowe – przejazd odcinka wydłużony choćby do 2 godzin.
Kierowcy relacjonują, iż w samochodach panowała nerwowa atmosfera. Wielu podróżnych, szczególnie rodziny z dziećmi, utknęło w upale, bez możliwości zjazdu na stacje benzynowe czy parkingi.
S6: korek przy Goleniowie
Na dodatkowe utrudnienia natknęli się kierowcy korzystający z drogi ekspresowej S6. Już od godziny 10:00 zarejestrowano zator o długości 2 km na odcinku węzeł Goleniów Lotnisko – węzeł Goleniów Północ.
Choć z pozoru nie jest to imponująca odległość, w praktyce kierowcy spędzali tam choćby 40 minut, ponieważ ruch odbywał się w trybie „jazdy na zderzak”.
A6: problematyczny zjazd na S3a
Jeszcze wcześniej, bo od godziny 9:30, trudna sytuacja panowała na autostradzie A6. Na odcinku między węzłem Klucz a węzłem Szczecin Kijewo, w rejonie zjazdu na drogę ekspresową S3a w kierunku Gorzowa Wielkopolskiego, utworzył się zator o długości 9 km.
Przejazd, który normalnie zajmuje kilkanaście minut, wydłużył się choćby do półtorej godziny. To dodatkowo potęgowało frustrację kierowców, którzy już wcześniej stali w korkach na S3 i S6.
Ile czasu tracili kierowcy w korkach?
Według szacunków GDDKiA i relacji kierowców:
-
S3 (Goleniów Pn. – Rzęśnica): 19 km → strata od 1,5 do 2,5 godziny.
-
S6 (Goleniów Lotnisko – Goleniów Pn.): 2 km → strata od 30 do 40 minut.
-
A6 (Klucz – Szczecin Kijewo, zjazd na S3a): 9 km → strata od 1 do 1,5 godziny.
Łącznie kierowcy mogli spędzić w samochodach choćby 4 godziny więcej niż planowali, zanim udało im się dotrzeć do Szczecina.
Dlaczego doszło do paraliżu drogowego?
Eksperci transportowi wskazują kilka kluczowych powodów:
1. Powroty z długiego weekendu
Tysiące turystów jednocześnie wyruszyło znad morza w stronę Szczecina i dalej w głąb kraju. W praktyce cała fala samochodów skupiła się na dwóch głównych trasach: S3 i S6.
2. Wąskie gardła drogowe
Szczególnie problematyczne są węzły Rzęśnica i Kijewo, które od lat stanowią newralgiczne punkty sieci drogowej. Brak odpowiedniej przepustowości powoduje, iż każdorazowo przy większym ruchu tworzą się tam gigantyczne korki.
3. Brak alternatywnych tras
Choć istnieją drogi krajowe i wojewódzkie, większość kierowców wybiera główne ekspresówki, co prowadzi do ich przeciążenia.
4. Nadmierne natężenie ruchu ciężarowego
W korkach oprócz samochodów osobowych znalazły się również setki tirów, które dodatkowo spowalniały ruch.
Kierowcy: „To był koszmar!”
Na forach internetowych pojawiła się lawina komentarzy od sfrustrowanych kierowców:
-
„Staliśmy 2 godziny na S3. Dzieci płakały, klima ledwo dawała radę. Nigdy więcej powrotu w niedzielę znad morza!”
-
„To nie są drogi ekspresowe, to drogi ślimacze. Armagedon to mało powiedziane.”
-
„W Niemczech dawno już przebudowaliby takie węzły. U nas zawsze to samo – co weekend ta sama historia.”
Służby apelują o cierpliwość
Policja i GDDKiA przypominają kierowcom o konieczności tworzenia korytarza życia oraz zachowania spokoju. Służby ratunkowe miały problem z dotarciem do kilku drobnych stłuczek, które dodatkowo potęgowały chaos.
Zalecano też korzystanie z alternatywnych tras:
-
DK10 przez Stargard,
-
DK31 przez Gryfino,
-
lub całkowite przesunięcie podróży na godziny wieczorne.
Co dalej? Czy korki pod Szczecinem kiedykolwiek się skończą?
Eksperci nie mają wątpliwości: bez poważnych inwestycji infrastrukturalnych sytuacja będzie się powtarzać. Wskazują, iż od lat mówi się o przebudowie węzła Kijewo, poszerzeniu fragmentów S3 oraz S6, a także budowie obwodnic. Niestety – prace idą powoli, a potrzeby kierowców rosną z roku na rok.
Podsumowanie
17 sierpnia 2025 roku kierowcy wracający znad morza przeżyli prawdziwy drogowy koszmar. Korki na S3, S6 i A6 sprawiły, iż podróż wydłużyła się choćby o 4 godziny. Węzły Rzęśnica i Kijewo po raz kolejny okazały się największym problemem regionu, a tysiące turystów przekonało się, iż powrót do domu w niedzielne popołudnie to ryzyko utknięcia w gigantycznych zatorach.
Wielu kierowców już zapowiada, iż następnym razem wybierze albo inne trasy, albo powrót w innym terminie. Jednak jedno jest pewne – bez inwestycji drogowych armagedon komunikacyjny pod Szczecinem będzie powtarzał się co weekend.
Świnoujście – piękny kurort z wielkim problemem. Co zostawiają po sobie turyści w apartamentach?