W czwartkowe przedpołudnie stadion Akademii Nauk Stosowanych w Raciborzu zamienił się w tętniącą emocjami arenę piłkarskich zmagań najmłodszych sportowców. To właśnie tam odbyła się druga edycja turnieju piłkarskiego dla przedszkolaków z Raciborza i okolic, która zgromadziła dzieci, rodziców i pasjonatów futbolu z całego regionu.
Turniej, zorganizowany przez Junior Trening Racibórz, przyciągnął nie tylko placówki z samego Raciborza, ale również reprezentacje przedszkoli z Rudnika, Krzanowic i Grzegorzowic. Boiska tętniły życiem – były bramki, radość, a choćby łzy wzruszenia. Mimo młodego wieku, mali zawodnicy imponowali zaangażowaniem i sportowym duchem.
– Zależy nam na tym, by już od najmłodszych lat dzieci oswajały się z aktywnością fizyczną, rywalizacją i współpracą w zespole – mówi organizator wydarzenia, Jarosław Rachwalski. – Nie chodzi o wynik, ale o euforia z gry. Każde dziecko jest tutaj zwycięzcą – dodaje z uśmiechem.
W przerwach między meczami można było usłyszeć nie tylko taktyczne porady od najmłodszych (“muszę dużo biegać, bo chcę być jak Lewandowski”), ale też nieco bardziej osobiste motywacje: „Trenuję, bo lubię strzelać gole” – mówił z dumą jeden z uczestników. Kiedy pytaliśmy, kto wygra mecz, odpowiedzi były jednogłośne – “My!”, bez względu na drużynę.
Zgodnie z tradycją turnieju, każdy uczestnik otrzymał medal, poczęstunek oraz ogromne brawa od zgromadzonych kibiców. Dla najlepszych zespołów przygotowano Puchar Juniora, który wzbudzał niemal tyle emocji, co trofea mistrzostw świata.
Ten dziecięcy turniej to nie tylko sportowa inicjatywa, ale również lekcja fair play, euforii i wspólnoty. Jak zapowiadają organizatorzy – to dopiero początek większej futbolowej przygody najmłodszych.