Na zdjęciu (od lewej) Norbert Sinkiewicz i Michał Łabęcki. / Fot. Daniel Czwartosz – Radio KielcePodsumowanie rundy jesiennej, plany na drugą część sezonu to tylko niektóre tematy rozmowy z Norbertem Sinkiewiczem i Michałem Łabęckim zawodnikami Moravii Tompawex Obice.
Po zakończeniu pierwszej rundy zespół z Obic będący beniaminkiem, zajmuje 7 miejsce z dorobkiem 13 punktów na które składają się 4 zwycięstwa 1 remis i 5 porażek.
Daniel Czwartosz: Czy w waszej ocenie ten wynik jest zadowalający?
Norbert Sinkiewicz: Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Odczuwamy pewnego rodzaju niedosyt, ale o ile przed rozpoczęciem rozgrywek, ktoś powiedziałby, iż po rundzie jesiennej będziemy na tym właśnie miejscu myślę, iż zaakceptowalibyśmy taki stan rzeczy.
Michał Łabęcki: Przed rozpoczęciem sezonu wiedziałem o tym, iż jest duża różnica jeżeli chodzi o poziom gry między II a I ligą i iż z pewnością nie będziemy wygrywać wszystkich meczy. Możemy jednak odczuwać pewien niedosyt bo z niektórych meczów mogliśmy „wycisnąć” trochę więcej. Zabrakło chłodnej głowy czego efektem były gole tracone w końcówkach meczów i porażki. Gdyby nie brak doświadczenia, uważam, iż moglibyśmy zajmować znacznie lepsze miejsce po rundzie jesiennej.
Na zdjęciu Norbert Sinkiewicz. / Fot. Daniel Czwartosz – Radio KielceDaniel Czwartosz: Jaki cel stawialiście przed drużyną na początku sezonu?
Norbert Sinkiewicz: I liga jest dla nas zupełnie czymś nowym mimo tego, iż awanse do II i I ligi wywalczyliśmy rok po roku. Mieliśmy świadomość, iż jest to już poziom centralny rozgrywek i poprzeczka będzie zawieszona wysoko. Celem głównym jest utrzymanie się w I lidze. Do każdego meczu podchodzimy bardzo poważnie i zawsze walczymy do końca o komplet punktów. Biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności chcemy zająć jak najlepsze miejsce w tabeli na konie sezonu.
Michał Łabęcki: Głównym celem beniaminka zawsze jest utrzymanie się w lidze. Patrząc jednak na układ tabeli mamy tylko 5 punktów straty do miejsca barażowego w walce o ekstraklasę. Przed nami 10 meczów w których jest wiele punktów do zdobycia i na tym będziemy się skupiać w drugiej część sezonu.
Daniel Czwartosz: 48 zdobytych goli to drugi najlepszy wynik w grupie południowej a 37 goli straconych to z kolei trzeci najgorszy wynik. To pokazuje, iż jesteście skuteczni w ataku ale jeżeli chodzi o obronę macie pewne problemy? Jak zinterpretować te dane?
Norbert Sinkiewicz: W naszych meczach dużo się dzieje, i z pewnością nasi kibice nie mogą się nudzić. Te liczby jasno pokazują, iż nie mamy problemów ze stwarzaniem sobie sytuacji do strzelenia bramek i z ich zdobywaniem. Są pewne mankamenty w obronie. Szczególnie na początku tej rundy uczyliśmy się na własnych błędach. Niektóre bramki traciliśmy zbyt łatwo i mimo tej intensywności w grze jaką prezentujemy w każdym meczu na końcu i tak liczą się zdobyte punkty. W drugiej części tej rundy ta sytuacja wyglądała już dużo lepiej, wyciągnęliśmy wnioski i poprawiliśmy to co nie funkcjonowało i gra była już bardziej poukładana a mecze rozgrywane pod nasze dyktando.
Michał Łabęcki: Te statystyki pokazują jaki jest nasz styl gry. Staramy się prezentować otwarty futsal. To nastawienie na grę ofensywną powoduje, iż oprócz tego, iż zdobywamy wiele goli tracimy ich także dużo. Większa liczba zawodników z przodu powoduje, iż nie zawsze wracamy na czas do obrony. Futsal jest grą bardzo dynamiczną gdzie akcja spod jednej bramki w jednej chwili przenosi się pod drugą. Jedno złe podanie powoduje wyjścia przeciwnika z kontrą. Mieliśmy takie mecze w których za łatwo pozwalaliśmy rywalom na strzelanie goli. Analizowaliśmy wszystkie takie sytacje i te bramki, które traciliśmy w drugiej części rundy nie wynikały już z tak prostych błędów własnych a bardziej wynikało to z naszej widowiskowej, ale też ryzykownej gry.
Na zdjęciu Michał Łabęcki. / Fot. Daniel Czwartosz – Radio KielceDaniel Czwartosz: Większość przegranych meczów to różnica zaledwie jednej bramki, czego zabrakło, aby wywalczyć w nich komplet punktów?
Norbert Sinkiewicz: Nie będzie żadną niespodzianką jeżeli powiem, iż zabrakło nam doświadczenia. W każdym meczy chcieliśmy zdecydowanie atakować przeciwników i szukać kolejnych okazji strzeleckich. W ten sposób narażaliśmy się na kontry. I liga ma to do siebie, iż wszelkie błędy są skrupulatnie wykorzystywane przez rywali.
Michał Łabęcki: Traciliśmy czasem gole w ostatnich sekundach meczów. Z czasem nauczyliśmy się, iż nie zawsze trzeba za wszelką cenę grać o zwycięstwo. Lepiej uszanować punkt niż nie zdobyć ich wcale. Patrząc z perspektywy czasu z pewności inaczej zagralibyśmy te końcówki meczów. W drugiej części sezonu nie będziemy już popełniać takich błędów. o ile nie da się wygrać, trzeba zremisować.
Daniel Czwartosz: Nad tymi elementy gry, które nie funkcjonowały tak jak byście chcieli pracowaliście od razu na treningach?
Norbert Sinkiewicz: Każdy przegrany mecz czegoś nas nauczył. Jako przykład mogę podać pierwszy mecz z FC Tarnów, kiedy bardzo gwałtownie łapaliśmy przewinienia a to kończyło się przedłużonymi rzutami karnymi z których traciliśmy bramki. To był ostatni mecz kiedy ten problem wystąpił. Tak samo działo się z innymi elementami gry. Wszystkie błędy analizowaliśmy na bieżąco, aby w przyszłości już nam się nie przydarzały. Wbrew pozorom każda porażka nauczyła nas czegoś dobrego.
Michał Łabęcki: Czasami porażki są potrzebne, żeby zobaczyć pewne mankamenty w grze, których nie widzimy od razu. Z każdego przegranego meczu wyciągnęliśmy wnioski i mogę śmiało powiedzieć, iż jesteśmy w tej chwili lepszą drużyną niż na początku rozgrywek.
Daniel Czwartosz: Jakie są największe atuty Moravii Tompawex Obice?
Norbert Sinkiewicz: Gdybyśmy zadali to pytanie naszemu grającemu trenerowi Łukaszowi Zawadzkiemu z pewnością odpowiedziałby, iż intensywność gry. Rzeczywiście gramy na dużej intensywności. Gram w drużynie od kilku lat i ten element jest niezmienny. Szybka zmiana pozycji i szybkie operowanie piłką to jest coś co chcemy robić w każdym meczu. Wysoki pressing jaki stosujemy skutecznie uniemożliwia grę naszym przeciwnikom.
Michał Łabęcki: Szymon Pietras w bramce to bardzo mocny punkt drużyny, ale oczywiście intensywność w grze jest naszym atutem. Pressing, który stosujemy jest grą ryzykowną dlatego zdarza się. Że konsekwencja są tracone bramki. Warto podkreślić, iż mamy bramkostrzelnych zawodników jak chociażby Łukasz Zawadzki, Michał Zawadzki czy Dominik Pasternak. Każdy adekwatnie dołożył swoją cegiełkę do naszych wyników bo tworzymy monolit.
Na zdjęciu (od lewej) Michał Łabęcki, Daniel Czwartosz i Norbert Sinkiewicz. / Fot. Daniel Czwartosz – Radio KielceDaniel Czwartosz: Każdy wasz mecz w hali w Bilczy gdzie rozgrywacie swoje domowe mecze można nazwać świętem futslau. Pełne trybuny i gorący doping to jest coś co dodaje wam skrzydeł i jest dodatkowa motywacją?
Norbert Sinkiewicz: Środowisko zbudowane wokół naszego klubu jest naprawdę niesamowite. Kiedy wychodzimy na parkiet przy pełnych trybunach nas dodatkowo motywuje a dla rywali jest utrudnieniem. Takie głosy słyszeliśmy od zawodników drużyn, które do ans przyjeżdżają. Wyprowadzanie piłkarzy na początku meczu przy przygaszonym świetle, potem doping z trybun przez całe spotkanie to tworzy niesamowita atmosferę, której zazdroszczą nasi rywale.
Michał Łabęcki: Jest to niespotykana na tym poziomie rozgrywkowym sytuacja, kiedy kibice w takiej liczbie wspierają swój zespół przez cały mecz. Czujemy ich wsparcie na parkiecie, są naszym szóstym zawodnikiem. Kiedy wychodzę z domu na mecz czy też jestem w szatni wiem, iż w hali będzie bardzo dobra atmosfera. Robimy wszystko, aby odwdzięczyć się naszym kibicom dobrą grą. Nie zawsze się to udaje, ale każdy z nas zostawia 100% zdrowia na parkiecie.
Daniel Czwartosz: Jakie plany na II rundę sezonu?
Norbert Sinkiewicz: Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów. Ważne także, żeby dobrze rozpocząć II rundę. Pierwszy mecz rozegramy na wyjeździe z ostatnia w tabeli drużyną z Tarnowa, która zdecydowanie jest w naszym zasięgu.
Michał Łabęcki: Na początku rundy zagramy trzy mecze na wyjeździe. Wygrana w pierwszym na pewno zbuduje nas na kolejne starcia. Nikt nie chce mówić o konkretnym miejscu w tabeli na koniec rozgrywek, ale zrobimy wszystko, aby było ono jak najwyższe.
W sobotę 13 grudnia Moravia Tompawex Obice w hali w Bilczy zmierzy się w 1/16 Pucharu Polski z występującym w Fogo Futsal Ekstraklasie zespołem BSF Bochnia. Początek meczu o godzinie 20:30.


2 godzin temu



![UKS KSSiR zaprosiło na Mikołajkowe Gry i Zabawy w Wodzie [wideo, zdjęcia]](https://tkn24.pl/wp-content/uploads/2025/12/Gry-i-zabawy-w-wodzie-na-Mikolajki-01.jpg)








