Drugi raz 5:0

4 godzin temu

W tym tygodniu duma lotniczego miasta, dwukrotnie wygrywała różnicą pięciu trafień. Po efektownym zwycięstwie w pucharze z rezerwami Górnika Łęczna, identyczny rezultat zanotowała w dzisiejszym starciu z KS Wiązownica.

W ostatnim fragmencie sezonu świdniczanie są w kapitalnej formie. Dzięki temu awansowali na piąte miejsce w tabeli. Patryk Małecki i spółka nie musieli się dziś specjalnie wysilać, by pokonać gości. “Mały” zresztą był jednym z bohaterów pojedynku, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców. Oprócz niego do siatki trafiali: Wojciech Kalinowski, Kamil Rozmus i Michał Zuber. W Świdniku wygrała ekipa zdecydowanie lepsza, choć trzeba uczciwie przyznać, iż przyjezdni także mieli swoje okazje do wpisania się na listę strzelców. Z jej rezultatu cieszą się nie tylko kibice żółto – niebieskich, ale także obóz Świdniczanki, która rywalizuje z teamem z Wiązownicy o utrzymanie.

– Duży szacunek dla chłopaków za wykonaną pracę – mówi kapitan zespołu, Wojciech Kalinowski. – Po pierwszych piętnastu minutach Wiązownica się postawiła i miała swoje sytuacje. Odpowiedzieliśmy jednak na to w jak najlepszy sposób. Dla kibiców to było fajne popołudnie w Świdniku. Chcemy wygrać każdy mecz do końca sezonu.

Avia Świdnik – KS Wiązownica 5:0 (3:0)

Małecki 15′, 87′ (rzut karny), Kalinowski 18′, Zuber 43′, Rozmus 56′

Avia: Murawski, Letkiewicz, Machała, Rozmus (Kursa 66′), Kalinowski (Assuncao 62′), Zawadzki (Wójcik 62′), Popiołek, Remeniuk, Zuber (Szczygieł 66′), Małecki, Paluchowski (Marek 71′)

Idź do oryginalnego materiału