PIŁKA NOŻNA. Strzelać zaczęli piłkarze Constractu Lubawa, ale skończyli ostródzianie. Piłkarze Sokoła Ostróda w drugim tegorocznym sparingu na sztucznej trawie przy 3 Maja byli o jedno trafienie lepsi.
Czwartoligowcy ostródzkiego Sokoła tydzień ciężkiej pracy zimowej zakończyli sparingową konfrontacją z Constractem Lubawa. Ostródzianie bez Kacpra Nowickiego, którego testuje drugoligowa Olimpia Elbląg. Za to na skrzydle z „zamaskowanym” po urazie nosa Pawłem Kulpą, w bramce z Filipem Wieliczko, a z przodu na miejscu nieobecnego „Nowika” Igor Koć.
Na bezśnieżnej tym razem murawie bocznej stadionu miejskiego przy 3 Maja efektowniej w mecz weszli goście, którzy pierwsi posłali piłkę do siatki Filipa Wieliczko. Jeszcze przed przerwą gospodarze doprowadzili do wyrównania, a na 1:1 trafił Koć. Kilka minut po wznowieniu drugiej części gry Sokół wyszedł na prowadzenie. Proste błędy w defensywie sprawiły, iż lubawianie gwałtownie zdobyli gola na 2:2. Czwartoligowcy z Ostródy sprawili jednak radochę licznie przybyłym sympatykom i pierwszy raz roku 2025 zakończyli mecz zwycięsko.
Sokół Ostróda - Constract Lubawa 3:2 (1:1)Bramki dla Sokoła: Igor Koć 2, Hubert Szramka