Dworzec główny PKP w Tychach jest wręcz wrogi pasażerom. Czytelnicy informują, my publikujemy

W wydaniach papierowych „Nowego Info” znajduje się rubryka pn. „Nowe Info, słucham”. Publikujemy tu, zapewniając anonimowość, krótkie interwencje czytelników (niekiedy wraz z przysłanymi do nas zdjęciami) na temat m.in. zauważonych przez nich nieprawidłowości w funkcjonowaniu gmin lub komentarze dotyczące spraw publicznych.

Czytelniczka z Tychów: Dworzec główny PKP w Tychach jest wręcz wrogi pasażerom. Mówię tu o peronie nr 2, z którego odjeżdżają dalekobieżne pociągi np. do Warszawy. Na ten peron można dostać się tylko jedną drogą: należy przejść tunelem pod torami i wspiąć się po stromych schodach (zdjęcie). Schody te stanowią bardzo duże utrudnienie. Niedawno musiałam pojechać po pracy do Warszawy. Aby zaoszczędzić czas, bilet kupiłam przez Internet. Miałam ciężki bagaż. Nie przewidziałam, iż schody prowadzące na peron 2 stanowić będą aż tak skuteczną zaporę. Normalnie, bez bagażu, albo z lekką torbą pokonałabym je szybko, ale tym razem musiałam wciągać mozolnie swoją ciężką walizę. Po wyczerpującej walce, gdy do pokonania zostały mi już tylko trzy stopnie, pociąg do Warszawy odjechał! Trudno opisać, co wtedy czułam. A przecież ten peron to główny peron dworca Tychy! Stanowi prawdziwą barierę dla osób niepełnosprawnych. Nieprzyjazny jest również osobom starszym, słabszym fizycznie, matkom z małymi dziećmi. Wiem, iż to teren PKP, ale świadczy jak najgorzej o mieście Tychy! Może więc władze miasta podejmą działania, by przy schodach prowadzących na peron nr 2 zamontować jakąś prostą w obsłudze platformę lub windę?

Aby zgłosić interwencję, można telefonować do redaktora dyżurnego „Nowego Info” (w wydaniu papierowym podajemy, kto aktualnie pełni dyżur) lub napisać na adres [email protected].