Carlo Acutis urodził się w 1991 roku, w 2006 zmarł na białaczkę (pochowano go w dżinsach, ulubionych sportowych butach i w bluzie.
Autostrada do nieba
Mając siedem lat przystąpił do I Komunii Świętej. Do Komunii chodził codziennie, do spowiedzi co tydzień.
Uczeń mediolańskiego gimnazjum o profilu klasycznym prowadził intensywne życie towarzyskie. Podróżował, grał w piłkę nożną i był kibicem. Pasjonat gry na saksofonie, komputera i internetu.
Był autorem stron internetowych o cudach eucharystycznych i o świętych katolickich. Eucharystię nazywał „autostradą do nieba”. Jego życiowym mottem były słowa: „Wszyscy rodzą się jako oryginały, ale wielu umiera jako kserokopie”.
Nabożeństwo w Opolu rozpoczęło się litanią do bł. Carlo Acutisa. Wspólnej modlitwie przewodniczył bp Waldemar Musioł. Relikwie błogosławionego przeniesiono do kościoła Matki Boskiej Bolesnej i św. Wojciecha. W drodze wierni mieli okazję poznać życie i ważniejsze wypowiedzi Carlo Acutisa i śpiewali pieśni.
O czym marzy Pan Bóg
W kościele „na górce” ks. bp przewodniczył koncelebrowanej mszy św. i wygłosił kazanie.
– Pierwszym marzycielem o naszej świętości – mówił nawiązując do uroczystości Wszystkich Świętych biskup – jest Pan Bóg, który już w Starym Testamencie mówi do swego ludu ustami Mojżesza: „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty, Pan Bóg wasz”. To marzenie Boga o nas, o naszej świętości, przypomina nam św. Jan w dzisiejszym Drugim Czytaniu: „Umiłowani, w tej chwili jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, iż gdy się to objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jaki jest”.
– Ale Pan Bóg nie jest tylko romantycznym marzycielem. Daje nam w tej samej liturgii cenne wskazówki na realizację tego marzenia Boga o nas, póki mamy na to czas, póki trwa nasze ziemskie życie: Pan Jezus w dobrze nam znanej Ewangelii zaprasza, byśmy to, co w naszym życiu trudniejsze, to, co w oczach świata niemodne, niedzisiejsze, słabe: a więc ubóstwo, cichość, miłosierdzie, smutek, czystość serca, a choćby ból niezrozumienia i prześladowania wykorzystali do naszego uświęcenia, by „wielka była nasza nagroda w niebie”.
Dzień Wszystkich Świętych
– Carlo Acutis niech stanie dziś przed nami przede wszystkim jako „młody pasjonat Eucharystii” i pokaże ją także nam jako drogę do nieba – dodał bp Musioł. – Bardzo potrzebujemy tej jego pasji, jego przypomnienia zawartego w słowach: „Gdyby ludzie zdali sobie sprawę z tego, czym jest Eucharystia, kościoły byłyby tak wypełnione, iż trudno byłoby do nich wejść” nie tylko dlatego, iż wiele naszych Sióstr i Braci nie odczuwa już pragnienia Eucharystii, iż wielu zdystansowało się od wspólnoty, ale także dlatego, iż i nam, częstym bywalcom Eucharystii, a choćby jej celebransom, może ona spowszednieć, stać się częścią religijnego rytualizmu, a w jej celebrowanie i przeżywanie może wkraść się pośpiech, niedbałość i powierzchowność.
Wieczór zakończyło czuwanie przy relikwiach bl. Carlo Acutisa.