Trwający ponad 2,5 godziny mecz błędów. To najkrótszy opis niedzielnego pojedynku 11 kolejki TAURON Ligi, w którym Energa MKS Kalisz uległ na własnym parkiecie Stali Mielec 2:3. Pierwsze dwa sety wygrały przyjezdne do 21 i 22-óch, wykorzystując błędy kaliszanek. W trzeciej i czwartej odsłonie role się odwróciły. Gospodynie poprawiły zagrywkę i wykorzystały słabości rywalek w obronie. W efekcie zwyciężyły do 20-tu i 16-tu doprowadzając do tiebreaka. W decydującej partii lepsza była Stal która ograła kaliszanki 15:12. Mecz podsumowały radiuCENTRUM: najskuteczniejsza w MKS-ie Pola Nowacka i atakująca Stali Oliwia Sieradzka, która odebrała statuetkę MVP.
"Zaczęłyśmy to spotkanie bardzo nerwowo. Popełniłyśmy mnóstwo własnych błędów, nie odrzuciłyśmy rywalek od siatki. W trzecim i czwartym secie wróciłyśmy do swojej gry. Niestety w decydyjącym secie znowu coś się zacięło. Bardzo mi przykro iż przegrałyśmy to spotkanie, po prostu każda z nas powinna dać z siebie więcej."
"Najlepszym podsumowaniem będzie to, iż był to najdziwniejszy mecz w jakim zagrałam. Mecz błędów po obu stronach. Przez pierwsze dwa sety grałyśmy bardzo dobrze i wykorzystałyśmy błędy kaliszanek. Potem role się odwróciły i to my nie potrafiłyśmy skończyć ataków, miałyśmy problemy praktycznie w każdym elemencie. Na szczęście w tiebreaku zachowałyśmy więcej zimnej krwi i udało się go przechylić na naszą korzyść".
Była to dziewiąta ligowa porażka kaliskiej drużyny, która ostatni raz ze zwycięstwa cieszyła się ponad miesiąc temu. Po tej przegranej kaliszanki spadły na przedostatnie miejsce w tabeli TAURON Ligi.
Energa MKS Kalisz – Ita TOOLS Stal Mielec 2:3 (21:25,22:25,25:20,25:16,12:15)
Energa MKS Kalisz: Dite 7, Pol 4, Wawrzyniak 2, Sikorska 18, Nowacka 23, Kubacka 8, Mazur (libero) oraz Borys 13, Vlk, Makarowska-Kulej 3
ITA TOOLS Stal Mielec: Priante 2, Kuligowska 10, Mucha 15, Sieradzka 31, Milewska 5, Ponikowska 14, Łyduch (libero) oraz Moszyńska, Bagrowska, Walczak, Adamczyk 1
Autor:
