Na terenach powodziowych trwa wielkie osuszanie budynków, a powszechnym zjawiskiem stają się wykwity kolonii grzybów. - Dziś w najgorszym położeniu są osoby przebywające w budynkach, w których przez cały czas w piwnicy są szlam i woda - wyjaśnia mykolog, dr Krzysztof Matkowski.