Ilustrowany Kurier Codzienny IKC
Arka Gdynia – Cracovia Kraków 2:1 (1:0).
Bramki: 1:0 Sebastian Kerk (12-głową), 1:1 Otar Kakabadze (78), 2:1 Sebastian Kerk (84-wolny).
Żółta kartka – Cracovia Kraków: Gustav Henriksson, Bosko Sutalo.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów: 11 099.
Arka Gdynia: Damian Węglarz – Kike Hermoso, Michał Marcjanik, Dominick Zator – Marc Navarro, Aurelien Nguiamba, Kamil Jakubczyk (90+8. Marcel Predenkiewicz), Dawid Kocyła – Nazarij Rusyn (78. Patryk Szysz), Edu Espiau (90. Szymon Sobczak), Sebastian Kerk (90. Alassane Sidibe).
Cracovia Kraków: Sebastian Madejski – Bosko Sutalo, Gustav Henriksson (90. Kahveh Zahiroleslam), Oskar Wójcik – Otar Kakabadze, Amir Al-Ammari, Mateusz Klich (81. Mateusz Praszelik), Mauro Perkovic (90. Bartosz Biedrzycki) – Mikkel Maigaard (60. Martin Minczew), Filip Stojilkovic, Milan Aleksic (46. Dijon Kameri).
Arka pokonała na własnym stadionie Cracovię 2:1 i przerwała przeciwnikowi serię pięciu ligowych spotkań bez porażki. Obie bramki dla zwycięzców zdobył Sebastian Kerk. Gospodarze przerwali passę trzech spotkań bez wygranej. Z uwagi na awarię oświetlenia spotkanie rozpoczęło się z 10-minutowym opóźnieniem.
Przed meczem trener Arki Dawid Szwarga zapowiadał, iż po porażce w poprzedniej konfrontacji 0:4 (wszystkie bramki stracone w pierwszej połowie) w Lubinie z Zagłębiem liczy na odpowiednią reakcję swojego zespołu i sportową złość.
Te deklaracje dość gwałtownie się ziściły, bo już w 12. minucie gospodarze objęli prowadzenie. W tej sytuacji nie popisała się defensywa przyjezdnych, która najpierw dopuściła do centry z prawej strony Marca Navarro, a następnie Bosko Sutalo, chociaż dośrodkowanie było bardzo czytelne, umożliwił z bliska Kerkowi skuteczny strzał głową.
Trzy minuty później powinno być 2:0 dla żółto-niebieskich, jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kerka Kike Hermoso trafił głową z dwóch metrów w słupek. Z kolei w 36. minucie Edu Espiau posłał z 16 metrów piłkę nad poprzeczką.
Do przerwy gra Cracovii wyjątkowo się nie układała. W ofensywnych poczynaniach przyjezdni byli mało zdecydowani, zamiast do przodu zagrywali głównie do boku i tyłu. W pierwszych 45 minutach praktycznie nie zagrozili bramce rywali.
W drugiej połowie krakowianie zaatakowali z większym impetem i siedem minut po wznowieniu gry mogli doprowadzić do remisu. W polu karnym gospodarzy doszło do sporego zamieszania, strzelał Oskar Wójcik, jednak Hermoso wybił piłkę sprzed linii bramkowej.
Później „Pasy” przez cały czas miały optyczną przewagę, ale aż do 78. minuty kilka z niej wynikało. Wówczas po dośrodkowaniu z lewej strony Mauro Perkovica z siedmiu metrów z woleja przymierzył Otar Kakabadze i doprowadził do remisu.
Radość zawodników wicelidera nie trwała długo. W 84. minucie gdynianie wyprowadzili kontrę, Gustav Henriksson sfaulował tuż przed polem karnym Kamila Jakubczyka, a Kerk pięknym uderzeniem z rzutu wolnego lewą nogą w okienko zdobył swojego drugiego gola.
Arbiter przedłużył spotkanie o dziewięć minut, ale wynik nie zmienił się. Cracovia w Gdyni rozczarowała i poniosła drugą ligową porażkę; z kolei gdynianie pozostali na własnym stadionie niepokonani.(PAP)