Ekstraklasa piłkarska. Cracovia – Widzew 1:0

ikc.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Ekstraklasa piłkarska. Cracovia – Widzew 1:0


Ilustrowany Kurier Codzienny IKC

Cracovia Kraków – Widzew Łódź 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Martin Minczew (69).

Żółta kartka – Cracovia Kraków: Otar Kakabadze, Amir Al-Ammari. Widzew Łódź: Marcel Krajewski.

Sędzia: Marcin Kochanek (Opole). Widzów 12 794.

Cracovia Kraków: Sebastian Madejski – Dominik Piła, Gustav Henriksson, Oskar Wójcik – Otar Kakabadze, Amir Al-Ammari, Mikkel Maigaard (90. Mateusz Klich), David Kristjan Olafsson – Mateusz Praszelik (46. Dijon Kameri), Filip Stojilkovic, Martin Minczew (77. Karol Knap).

Widzew Łódź: Maciej Kikolski – Marcel Krajewski, Stelios Andrieou, Mateusz Żyro, Dion Gallapeni (84. Kamil Cybulski) – Samuel Akere (70. Szymon Czyż), Fran Alvarez, Lindon Selahi (84. Antoni Klukowski), Juljan Shehu (74. Tonio Teklic), Mariusz Fornalczyk (70. Angel Baena) – Sebastian Bergier.

Dla Cracovii ten mecz był początkiem nowej ery. W czwartek po 21 latach firma Comarch przestała być właścicielem klubu. Większościowy pakiet akcji nabył Robert Platek, amerykański biznesmen polskiego pochodzenia. Nowy właściciel oglądał spotkanie z trybun.

Z kolei miejsce na ławce rezerwowych zajął Mateusz Klich. Były, 41-krotny reprezentant Polski w środę podpisał dwuletni kontrakt z „Pasami”, do których powrócił po 14 latach. Ostatnio był zawodnikiem Atlanty United występującej w amerykańskiej lidze MLS. Klich, gorąco przywitany przez kibców, pojawił się na boisku na ostatnie minuty

W wyjściowym składzie Cracovii trener Luka Elsner dokonał dość istotnej zmiany. Miejsce Henricha Ravasa w bramce zajął Sebastian Madejski.

W Widzewie na pozycji stopera zadebiutował Stelios Andrieou. 23-krotny reprezentant Cypru w tym tygodniu został pozyskany z belgijskiego Royal Charleroi SC. Do ataku, po wyleczeniu urazu mięśniowego, powrócił Sebastian Bergier.

Od początku mecz miał bardzo wyrównany przebieg. W 17. minucie na trybunach zapanowała ogromna radość, gdyż Filip Stojilkovic w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę do siatki. Po chwili jednak euforia zamieniała się w jęk zawodu, gdyż analiza VAR wykazała, iż napastnik Cracovii był na minimalnym spalonym.

W 26. minucie Samuel Akere oddał niezbyt mocny strzał zza pola karnego, ale – po tym, jak piłka skozłowała – Madejski musiał wykazać się sporym refleksem, aby wybić ją na rzut rożny.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy bramkę dla Widzewa zdobył Fran Alvarez, ale i to trafienie nie zostało uznane. Arbiter po objerzeniu akcji monitorze dostrzegł, iż chwilę wcześniej doszło do faulu Sebastiana Bergiera na Dominiku Pile.

Po przerwie mecz miał podobny przebieg. Obydwa zespoły starały się atakować, ale nie były w stanie wypracować sobie dobrej okazji. W 60. minucie Juljan Shehu strzelał z rzutu wolnego z około 17 metrów. Kopnięta przez niego piłka przeleciała tuż obok słupka bramki Cracovii. Chwilę później minimalnie niecelny strzał głową oddał Bergier.

Gdy wydawało się, iż goście przyejmują inicjatywę, Cracovia wyprowadziła decydujący cios. W 69. minucie Otar Kakabadze podał do Martina Minczewa, a ten z bliska skierował piłkę do siatki. To było drugie trafienie Bułgara w tym sezonie.

Widzew starał się odrobić stratę, ale im bliżej końca meczu, tym ataku łodzian były coraz bardziej chaotyczne i defensywa gospodarzy radziła sobie z nimi bez większych problemów.

Grzegorz Wojtowicz (PAP)

Idź do oryginalnego materiału