Elektryfikacja w Gorzowie stoi w miejscu. Projekt linii przebudowy linii kolejowej zablokowany

5 godzin temu
„KIO nakazała unieważnienie”. I tak się stało


Przypomnijmy: 18 lutego 2025 roku PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły, iż najkorzystniejszą ofertę na opracowanie dokumentacji projektowej dla linii Międzychód – Skwierzyna – Gorzów złożyła firma Databout z Warszawy.


Ta decyzja jednak została zaskarżona. Krajowa Izba Odwoławcza 20 marca 2025 r. nakazała unieważnienie wyboru. PKP PLK zastosowały się do wyroku i 25 marca oficjalnie anulowały wybór zwycięzcy.


Od tego czasu nie wydarzyło się nic. Nie wiadomo, czy PKP PLK planują wybrać kolejną firmę spośród pozostałych ofert, czy też całe postępowanie zostanie powtórzone.


Miało być gwałtownie i konkretnie. Jest przestój i brak komunikacji


Jeszcze w październiku 2024 r. informowano, iż do przetargu zgłosiło się aż dziewięć firm i konsorcjów. Najtańsza oferta – firmy Dohwa Polska – opiewała na 16,5 mln zł. Najdroższa – konsorcjum Biura Projektów Kolejowych i Koltechu – przekraczała 42 mln zł.


Wszystkie propozycje były jednak droższe niż budżet PKP PLK, który wynosił 12,7 mln zł. Mimo to kolejarze zapewniali, iż brakującą kwotę pokryją z rezerwy i umowa zostanie podpisana jeszcze przed wiosną 2025 r.


Dziś mamy maj, a projektant nie został wybrany. A to oznacza, iż kolejne etapy – w tym ogłoszenie przetargu na roboty budowlane – nie mają szans ruszyć zgodnie z harmonogramem.


Co to oznacza dla mieszkańców?


Brak postępu w sprawie projektu to nie tylko problem na papierze. Dla mieszkańców regionu to kolejny sygnał, iż inwestycje w infrastrukturę kolejową ciągle grzęzną w formalnościach. Planowana modernizacja i elektryfikacja tej trasy miała poprawić dojazd z Gorzowa do Poznania i ułatwić komunikację w całym regionie. W planach było skrócenie czasu podróży, zwiększenie liczby połączeń i możliwość korzystania z nowoczesnych składów.


Dziś te założenia brzmią coraz mniej realnie, a obietnica zakończenia inwestycji do 2029 roku – coraz mniej wiarygodnie.


W Kostrzynie też cisza


Podobna sytuacja ma miejsce w Kostrzynie nad Odrą. Chodzi o łącznice kolejowe, o których mówi się od miesięcy. Miały trafić do Krajowego Programu Kolejowego, ale do dziś nie wiadomo, czy zostały tam wpisane.


Redakcja gorzowianin.com wystosowała w tej sprawie zapytania do PKP PLK. Czekamy na odpowiedzi i wrócimy do sprawy, gdy tylko je otrzymamy.
Idź do oryginalnego materiału