Emocjonujący mecz w hali CRS – Zastal Zielona Góra niestety znów przegrywa u siebie. Z Arką Gdynia 75-77.
Zaczęło się od niewysokiego prowadzenia Arki, ale w 5 minucie świetnie grający w ataku Szumert trafił po raz trzeci spod kosza i Zastal wyszedł na prowadzenie 10-7.
Potem błysnął dwiema trójkami i piękną asystą do Zyskowskiego Łączyński, a goście najpierw odrobili straty, a potem wyszli znów na niewielkie prowadzenie.
Po 10 minutach Arka wygrywała 21-18.
Druga połowa to twarda walka z obu stron, a punktowo z Arka walczy głównie Szumert – 19-letni koszykarz w 16 minucie trafia za trzy i ma w tym momencie już 14 punktów. Ale Zastal głównie goni Arkę, a po trafieniu Szumerta i remisie dwie trójki pakują Okauru i Garbacz i Zastal przegrywa 26-32.
Za chwilę jednak pierwszą trójkę w Zastalu trafia Garrison, trójkę zapisuje też na swoje kontro Woroniecki – gospodarze schodzą na punkt straty i biją się przez cały czas jak równy z równym z zespołem znad morza.
Nie udaje się jednak naszej ekipie doprowadzić w tej kwarcie choćby do remisu – jest na to kilka szans, ale choćby przy stanie 38-40 Fayne nie potrafi tego dokonać pudłując 2 wolne.
Arka utrzymuje po 20 minutach minimalne prowadzenie – wynik meczu do przerwy: 40-42 na niekorzyść Zastalu.
Trzecia kwarta to kolejne punkty Szumerta, ale i stałe niewysokie prowadzenie gdynian.
Taki obraz gry mamy niemal do końca tej części – Zastal ma sporo okazji, by dogonić przeciwnika, ale niemiłosiernie pudłuje za trzy(skuteczność 20%). Na szczęście w końcówce wielką chwilę ma Matczak – zdobywa punkty, asystuje i po 30 minutach remis 58-58!
Ostatnia kwarta rusza i Zastal idzie za ciosem – trafiają Szumert i Mazurczak i Zastal prowadzi 62-58. Trojką odpowiada Garbacz, nasi 2 razy nie kończą akcji, a Garbacz poprawia znów trójką i przegrywamy po chwili 62-64.
Potem kolejne trójki i Gdynia ucieka aż na 8 punktów, 75-63 po rzucie Rameya.
Ale Zastal nie odpuszcza! 3 wolne trafia Mazurczak, znowu trafia Szumert i strata spada do 70-73. Do końca 2 i pół minuty.
Potem Zastal wolnymi doprowadza do remisu, ale nie utrzymuje go – Ramey trafia 1 rzut wolny, potem nasza ekipa pudłuje, a Ljubicić podwyższa prowadzenie Arki do 76-73.
49 sekund i czas dla trenera Zastalu.
Nasi pudłują, ale Zyskowski na środku parkietu gubi piłkę, fauluje Matczaka, Fifi daje 2 punkty z wolnych i przegrywamy tylko 75-76, a zostaje 14 sekund.
W końcówce jest szansa na wygraną przy stanie 75-77 na kosz Arki gna Szumert, ale pudłuje na sekundę przed końcem i przegrywamy.