Enea Basket Poznań z nowymi nadziejami. Trener Marcin Kloziński i Jan Nowicki wracają do stolicy Wielkopolski

2 godzin temu

– To dla mnie istotny moment, bo po kilku latach przerwy wracam do seniorskiej koszykówki. Mój pierwszy pobyt w Poznaniu przerwała pandemia, później budowałem akademię w Gliwicach. Teraz znów mam okazję prowadzić drużynę i cieszę się, iż to właśnie tutaj – mówi trener Kloziński.

Powrót do rodzinnego miasta cieszy także Jana Nowickiego.

– Tutaj chodziłem do szkoły, tutaj dorastałem. Z klubem jestem związany od dawna, więc decyzja o powrocie była dla mnie naturalna – podkreśla zawodnik.

Nowicki spędził część swojej sportowej przygody w Stanach Zjednoczonych, gdzie trenował w Ohio.

– Koszykówka tam wygląda inaczej, jest większe zaplecze i możliwości treningowe. Najwięcej dał mi ten wyjazd pod kątem pracy nad rzutem. Wróciłem jednak do Polski, bo tutaj czuję się lepiej i wolę europejskie podejście do gry – wyjaśnia.

Za drużyną już pierwszy, wymagający mecz w Tychach. Choć wynik nie był korzystny, trener widzi potencjał zespołu.

– Zagraliśmy nierówno, były dobre momenty, ale zabrakło stabilizacji. To pokazuje, iż mamy jeszcze dużo pracy, ale też potencjał, żeby rywalizować z każdym – ocenia Kloziński.

Cel na ten sezon jest jasny – awans do fazy play-off.

– To słowo powtarza się od początku mojej pracy tutaj. Wiemy, iż będzie trudno, bo do ósemki awansuje tylko część drużyn, a w lidze jest ich aż 17. Ale wierzę, iż możemy wygrywać mecze, które powinniśmy, i sprawić kilka niespodzianek – zaznacza szkoleniowiec.

Sam Nowicki również podkreśla, iż wynik zespołu jest dla niego najważniejszy.

– To sport drużynowy. Oczywiście każdy ma swoje ambicje indywidualne, ale na koniec dnia liczy się to, czy wygrywasz mecz. Chcę pomagać zespołowi w zwycięstwach – mówi koszykarz.

Najbliższa okazja, by zobaczyć Eneę Basket Poznań w akcji, już w sobotę o godz. 18. Drużyna zagra u siebie, a kibice liczą na pierwsze zwycięstwo w okresie i mocny doping z trybun.

– Mam nadzieję, iż hala będzie pełna, bo wsparcie kibiców jest dla nas bardzo ważne – dodaje trener.

Sezon 2025/2026 zapowiada się emocjonująco, a powrót dobrze znanych w Poznaniu twarzy daje nadzieję, iż koszykówka znów rozgrzeje stolicę Wielkopolski.

Idź do oryginalnego materiału